Tenet, czyli potencjalnie jedna z najważniejszych superprodukcji 2020 roku, miał mieć premierę 17 lipca 2020 roku. Została ona jednak opóźniona na 31 lipca 2020 roku.
Jak donosi The New York Times studio Warner Bros. niepokoi się o inwestycję ponad 200 mln dolarów i dlatego skłania się do opóźnienia premiery na późniejszy okres, gdy będzie bezpiecznie można film wprowadzić i zarobić. Okazuje się, że na przeszkodzi stoi im Christopher Nolan, który naciska na utrzymanie bieżącej daty.
Dziennikarz, bazując na swoich źródłach, twierdzi, że producenci Warner Bros. mając świadomość, że Nolan zawsze przynosi im dobre zyski, chcą, aby był zadowolony. Dlatego wbrew swoim niepokojom i danym sugerującym, że wprowadzenie filmu w okresie pandemii jest ryzykiem dla potencjalnego zwrotu inwestycji i osiągnięcia zysku netto, decydują się iść na rękę reżyserowi.
Zwracają jednak uwagę, że dyskusje na temat pomiędzy Warner Bros. a Christopherem Nolanem są bardzo napięte. Jeśli sytuacja w lipcu znacznie się nie poprawi, być może wówczas Warner Bros. zmieni zdanie i opóźni film. Ryzyko braku sukcesu komercyjnego jest duże, bo sytuacja jest nieprzewidywalna. Szczególnie, że nadal dokładnie nie wiadomo, kiedy kina zostaną otwarte w USA.
Eksperci zwracają uwagę, że jeśli kina na świecie będą za wszelką cenę i na szybko otwierać się, by Tenet mógł być wyświetlany, może to zaowocować zwiększeniem się zarażeń, bo nie będą należycie przygotowanie z nowym reżimem sanitarnym.