"Terminator: Genisys" powraca niejako do korzeni serii pod względem fabularnym, ale twórcy będą bawić się ciągłością wydarzeń i modyfikować kultowe sceny z pierwszych części.
Jest rok 2029. John Connor razem z rebeliantami i swoim lojalnym żołnierzem Kyle'em Reese’em walczy w wojnie ze Skynetem. Connor wysyła Reese’a do 1984 roku, aby uratował jego matkę, Sarę, przed Terminatorem zaprogramowanym do jej zabicia. Tym razem głównym przeciwnikiem jest hybryda maszyny i człowieka.
Kilka ciekawostek o filmie zdradził Arnold Schwarzenegger:
Wróciłem do formy i uważam, że w filmie wyglądam świetnie. Myślę, że fani nie będą zawiedzeni. Szykujemy kilka świetnych niespodzianek, których nie pokazaliśmy w żadnym zwiastunie. Głównie ze względów technicznych, ponieważ dopracowanie efektów specjalnych w kluczowych sekwencjach to bardzo trudne zadanie. Odtworzenie tego świata na nowo, 1984 roku - to zajmuje sporo czasu.
Aktor podaje przykład jednej ze scen, w której Terminator z 1. części spotyka trójkę łobuzów i chce ciuchy jednego z nich:
Czytaj także: „Pogromcy duchów” – będzie spin-off serii. Oto szczegóły!On mówi: "Daj mi swoje ubranie", i wtedy pojawiam się ja i odpowiadam - "Nie będziesz go potrzebował". Tamten Terminator się obraca i widzi starszą wersję samego siebie ze strzelbą i zaczyna się rozwałka.
Schwarzenegger odniósł się także do kwestii głównego antagonisty:
To właśnie jedna z tych niespodzianek. Będzie kilku przeciwników, ale zaskoczeniem będzie to kto naprawdę pociąga za sznurki. Dowiecie się też dlaczego i w jakim celu zostałem przeprogramowany i nowych rzeczy o podróżach w czasie.
Premiera filmu "Terminator: Genisys", czyli 1. część nowej trylogii, zadebiutuje w kinach 1 lipca 2015 roku. W obsadzie są: Arnold Schwarzenegger, Jason Clarke, Emilia Clarke, Jai Courtney, J.K. Simmons, Dayo Okeniyi, Byung Hun Lee i Matt Smith. Za kamerą stoi Alan Taylor ("Thor: Mroczny świat").