Thanos i Thor - pojedynek dwóch samców alfa uniwersum Marvela przynajmniej od finałowej sekwencji filmu Avengers: Wojna bez granic rozpala wyobraźnię miłośników superbohaterów na całym świecie. Wersje obu postaci z MCU miały ze sobą na pieńku do tego stopnia, że w grę weszło rozcinanie klatki piersiowej, zniszczenie połowy życia we wszechświecie i dekapitacja z braku laku (lub, jak wolą inni, z gniewu). Sęk w tym, że w rzeczywistości komiksowej bóg burzy i piorunów pokazał już jednak poradnik masakrowania Szalonego Tytana z prawdziwego zdarzenia.  W 1998 roku Dom Pomysłów systematycznie wypuszczał na rynek kolejne odsłony serii Thor, nad którą pracowali m.in. Dan Jurgens i John Romita Jr.. Z jej pierwszych zeszytów dowiedzieliśmy się, że Thanos raz po raz wchodzi w posiadanie kolejnych potężnych artefaktów - Kamienia Iluminacji, Kielicha Zniszczenia czy Mapy Wszystkich Zakończeń. Jego potęga stała się tak wielka, że wydawało się, iż nic i nikt nie jest w stanie go powstrzymać. I wtedy wchodzi on, bóg burzy i piorunów, cały na asgardowo.  25. zeszyt serii wyjawia, że Thor zebrał wcześniej solidne lanie od Mangoga; potwór pobił wroga tak doszczętnie, że ten, zupełnie bezbronny, musiał ukryć się na zanikającej pokrywie lodowej jednej z kosmicznych planet. Odyn, zatroskany tatuś, dostrzegł wówczas bolączki syna i postanowił mu nieco pomóc. Może nawet bardziej niż "nieco"; najpierw zebrał nowo wykute bronie od mistrza w ich wykonywaniu, Jagrfelma, by później za pomocą swojej mocy naładować je do poziomu "przekraczającego wyobraźnię". Dostarczycielem oręża został właśnie uwolniony przez Odyna Firelord, postać, która przemierza kosmos z szybkością większą od prędkości światła. Siejący pożogę Thanos w tym samym czasie trafił na planetę, na której wówczas przebywał Thor. Rozpoczęła się walka, której uniwersum Marvela jeszcze nie widziało.  Heros i złoczyńca zaczęli od potężnej wymiany ciosów; od razu było widać, że starcie jest bardziej wyrównane, niż ktokolwiek mógłby zakładać. Szalony Tytan przeszedł do ofensywy, lecz bóg burzy i piorunów wcale się nie poddawał. Wręcz przeciwnie - po zerwaniu Kamienia Iluminacji z szyi Thanosa (ruch wyglądał tak, jakby chodziło o złamanie karku), Thor rzucił się na wroga i zaczął go okładać w przypływie amoku. Koniec końców do walki przyłączyła się czarodziejka Tarene, która zaoferowała synowi Wszechojca swoje łzy. Gdy bóg burzy i piorunów wtarł je w ciało Szalonego Tytana, doprowadziło to do spalenia tego ostatniego żywcem.  Zobaczcie fragmenty walki i inne kadry z tego komiksu:
Źródło: Marvel
+4 więcej
 
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj