Film Flash będzie drzwiami, które otworzą multiwersum - w nim zaś, zdaniem twórców, będą mogli egzystować bohaterowie z różnych produkcji opartych na komiksach DC. Przypominamy, że jakiś czas temu najbardziej rzetelne źródła w popkulturze donosiły o rozmowach Michaela Keatona z Warner Bros. na temat powrotu do roli Batmana w DCEU. Ma go czekać występ u boku Ezry Millera. Uczestnicząc w programie Jimmy Kimmel Live, Keaton został zapytany przez prowadzącego, czy może potwierdzić swój występ w filmie. Aktor odparł, że nie, nie może, ale wie, że sporo się o tym mówi. Po pewnym czasie powiedział jednak:
A więc, jak to mówią, dyskutujemy na ten temat. Prowadzone są rozmowy. Zobaczymy, czy tak się stanie.
Zażartował również, że w filmie pojawi się "wszystkich 127 poprzednich Batmanów", a następnie sam ogłosił się najlepszym z nich. To, że aktor nie potwierdził otwarcie swojego występu, nie jest wielką niespodzianką, biorąc pod uwagę, że prace nad filmem nie ruszyły jeszcze pełną parą (na to poczekamy do marca). Do tego czasu wiele może się zmienić. Jednak reżyser filmu, Andy Muschietti, w wywiadzie z Vanity Fair stwierdził, że pojawienie się Keatona w filmie ma rzeczywiście zaskakujący związek z powrotem Afflecka do roli swojej wersji Mrocznego Rycerza. Podkreślił też, że wszystko, co widzieliśmy (w filmach) i wszystko, co zobaczymy, istnieje w tym samym zjednoczonym multiwersum.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj