Incredible Hulk z udziałem Edwarda Nortona było drugim filmem należącym do Kinowego Uniwersum Marvela i do dziś postrzegany jest jako jeden z mniej udanych projektów. Chociaż ta wersja Hulka na dużym ekranie ma swoich zwolenników, to jednak raczkujące Marvel Studios i specyfika filmu o zielonym olbrzymie, spowodowała gorsze przyjęcie produkcji od mającego premierę kilka miesięcy wcześniej Iron Mana. W książce The Story of Marvel Studios: The Making of the Marvel Cinematic Universe napisanej przez Paula Terry'ego, znajduje się wywiad z Trinh Tran, producentką i dyrektorką ds. produkcji i rozwoju w Marvel Studios. W 2008 roku pracowała jako asystentka w dziale odpowiedzialnym za postprodukcje Iron Mana i Incredible Hulk. Tran wspomina, że postoprodukcja do obu filmów odbywała się w biurowcach Tribeca West - Iron Man na pierwszym piętrze, zaś The Incredible Hulk trzy piętra wyżej. Producent tego drugiego filmu, Stephen Broussard często zjeżdżał na pierwsze piętro, aby zobaczyć, jak idą prace nad Iron Manem, co tylko zwiększało jego niepokój. Ten związany był przede wszystkim z czasem trwania filmu o Hulku, który nawet po cięciach wciąż trwał trzy godziny. Reżyser Iron Mana, Jon Favreau poproszony został do zweryfikowania materiału i pierwszy jego komentarz dotyczył właśnie czasu trwania. Co ciekawe, początkowo to Incredible Hulk uważany był za pewny sukces finansowy i artystyczny, zaś Iron Man miał być eksperymentalnym kinem rozrywkowym.
Źródło: Marvel
Postoprodukcja Incredible Hulk napotkała problemy związane ze zmianą idei w trakcie, a także z ogromną liczbą efektów specjalnych. Na wielu nakręconych ujęciach nie było postaci, te dopiero miały zostać naniesione na ekran przy pomocy efektów CGI. Studio uczyło się wtedy pracować nad takimi widowiskami, a jako inspiracja posłużyły im filmy o Godzili. Kevin Feige, szef Marvel studios stwierdził:
Obejrzeliśmy każdy film o Godzili w historii. Dokładnie taka jest struktura Incredible Hulk. Rząd walczy z Godzillą przez trzy czwarte filmu, potem pojawia się większy potwór, a Godzilla pomaga rządowi w walce z tym drugim.
Przypomnijmy, że Edward Norton nigdy nie powrócił do roli Bruce'a Bannera. Zastąpił go Mark Ruffalo, który należy do drużyny Avengers od pierwszego filmu z tą ekipą z 2012 roku.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj