- Ostatecznie studio zdecydowało, że nie zrobi tego filmu. To szczerze mówiąc, złamało mi serce. Bardzo kocham pierwszą część, która jest jednym z moich ulubionych filmów. Will Beall tworzył scenariusz i odwalił kawał dobrej roboty. Chcieliśmy pokazać Conana 30 lat później w stylu Unforgiven Clinta Eastwooda. To było coś niesamowitego! Budżet był wysoki, a studio nie było pewne tytułu i jego znaczenia na rynku. Zdecydowali się z niego zrezygnować - wyjaśnia.Czytaj także: Czy Han może powrócić do Szybkich i wściekłych? Mówi się, że Universal Pictures mógł jeszcze bardziej zwątpić w projekt przez brak sukcesu finansowego Terminator: Genisys, który mógł pokazać, że Arnold Schwarzenegger nie przyciąga tak ludzi do kin.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj