The Walking Dead pożegnał Andrew Lincolna w roli Ricka Grimesa, który przenosi się z serialu do filmowej trylogii. Jeśli twórcy chcą kontynuować podstawowy serial, musieli podpisać nowe kontrakty z głównymi aktorami. Ogłoszono, że takie umowy podpisali Norman Reedus (Daryl) oraz Melissa McBride (Carol). Według informacji The Hollywood Reporter oboje podpisali trzyletni kontrakt związany z całym uniwersum The Walking Dead. Oznacza to, że jeśli postacie zostaną wypisane z serialu lub przeniesione do innej produkcji uniwersum, będą cały czas dostawać takie samo wynagrodzenie do końca obowiązującej umowy. Oboje dostali podwyżki. Norman Reedus będzie zarabiać 350 tysięcy dolarów za odcinek. W związku z różnymi zaliczkami i procentami od sprzedaży licencji itp. przez trzy lata Reedus ma zarobić od 50 do 90 mln dolarów. Nie wiadomo, ile McBride ma mieć za odcinek, ale przez trzy lata za prace przy The Walking Dead ma zarobić 20 mln dolarów, więc podwyżka też jest znacząca. Dla porównania oboje w pierwszych dwóch sezonach zarabiali 8500 dolarów za odcinek. David Madden z AMC tłumaczy, że podpisanie kontraktu na uniwersum oznacza, że mogą bez problemu wykorzystać postacie w więcej niż jednej produkcji. Tym sposobem chcą dać pełne pole do popisu dla Scotta M. Gimple'a, który zajmuje się rozbudową uniwersum o nowe produkcje.

The Walking Dead - co po odejściu Ricka Grimesa? Zdjęcia z 6. odcinka

Ujawniono, że Danai Gurira (Michonne) jest w trakcie negocjacji nowej umowy. Producenci z AMC są świadomi, że dzięki Czarnej Panterze i Avengers: Wojnie bez granic aktorka ma coraz więcej propozycji, ale zależy im na tym, by ją zatrzymać w serialu w jakiejś formie. Ich celem jest, aby dogadać się z nią tak, by Michonne mogła nadal się pojawiać, ale jednocześnie dać aktorce swobodę w pracy nad innymi projektami. Na razie nie podpisano nowego kontraktu.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj