Chyba można pokusić się o stwierdzenie, że Taika Waititi uratował Thora dla MCU i jego Thor: Ragnarok to jedna z ciekawszych produkcji z łączonego uniwersum. Waititi w międzyczasie stworzył nominowany do Oscara film Jojo Rabbit, a już niedługo w kinach zadebiutuje jego kolejna produkcja o Bogu Piorunów - Thor: miłość i grom. Reżyser w wywiadzie dla Empire zapowiedział, że to będzie "fantastyczny film", a także dodał, że jego styl polega na tym, że pozwala swoim filmom rozwijać się organicznie. Nie kontroluje tego, jak one powstają, po prostu pozwala, aby nowe pomysły pojawiały się naturalnie.
W przypadku tego filmu pomyślałem sobie: "Hej, jesteś trochę fajniejszy niż to, co miałem nadzieję zrobić". Tonalnie jest tam, gdzie zawsze chciałem, żeby był.
Tym razem, jak mówi reżyser, celem był "film o miłości, z superbohaterami i kosmosem".
Chciałem zająć się tym, co zawsze odrzucałem, zgłębić ideę miłości i pokazać bohaterów, którzy w nią wierzą. Na papierze wydaje mi się to trochę ckliwe, ale jest sposób, aby zrobić to z fajnymi postaciami, tworząc fajny film, a także mając rzecz, której żaden fan nigdy nie chce w filmie o superbohaterach, czyli ludzi całujących się i rozmawiających o miłości.
Marvel Studios
+15 więcej
Taika Waititi potrafi jednak zaskakiwać, więc nie wiemy na ten moment, czego dokładnie się spodziewać.
Myślę, że większość ludzi założy, że historia miłosna rozegra się między Chrisem [Hemsworthem] i Natalie [Portman]. Nie mogę obiecać, że to, co ludzie myślą, wydarzy się w tym filmie. Przygotujcie się jednak na to, że miłość dorówna grzmotom.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj