Wsteczna kompatybilność będzie jedną z ważniejszy kart przetargowych przy wyborze konsoli nowej generacji. Ale równie istotne będzie to, jak stare gry wykorzystają moc obliczeniową nadchodzących konsol. Sony postanowiło wypowiedzieć się w tej sprawie.
Microsoft rozbił bank – firma zapowiedziała, że Xbox Series X będzie kompatybilny ze wszystkimi konsolami poprzednich generacji, dzięki czemu gracze odpalą na nim tysiące tytułów, nawet jeśli na premierę dostępnych będzie zaledwie kilka pozycji. Sprzęt automatycznie poprawi także jakość starszych gier, które mają wykorzystać pełny potencjał Series X. Przesiadka na nowego Xboxa będzie bezproblematyczna.
Nieco inaczej sytuacja kształtuje się w obozie Sony. PS5 nie odpali z automatu wszystkich gier z poprzednich generacji PlayStation, nie będzie także automatycznie optymalizować tytułów z PS4. Wiadomo, że wszystkie produkcje na PS4, które trafią do dystrybucji po 17 lipca, muszą być przystosowane do współpracy z PS5. A co z grami wydanymi przed tą datą? Na to pytanie odpowiedział japoński oddział korporacji, a jego stanowisko przetłumaczył twitterowicz BlackKite:
Jak się okazuje, Sony nie będzie wymuszać czy zachęcać deweloperów do wydawania łatek do starszych gier, aby przygotować je do obsługi przez PS5. To od wydawcy będzie zależało, czy ich produkcja wykorzysta potencjał tego sprzętu. Korporacja może jedynie udzielić niezbędnego wsparcia, jeśli jakaś firma będzie go potrzebować.
Warto zauważyć, że przystosowanie gier do współpracy z PS5 nie jest tożsame z kompatybilnością wsteczną. Sony wspomina na Twitterze o programie ulepszania gier, aby te wykorzystały wydajność nowej konsoli czyli np. zwiększyło płynność produkcji poprzez odblokowanie możliwości uruchomienia ich w 60 klatkach na sekundę.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h