BBC zadecydowała o wstrzymaniu emisji nowych odcinków Top Gear w "najbliższej przyszłości" - stacja podzieliła się krótkim oświadczeniem, którego wydźwięk może być niezwykle rozczarowujący dla wszystkich fanów nadawanego od 2002 roku programu. Powodem takiego obrotu spraw mają być "wyjątkowe okoliczności". Nikt nie ma jednak złudzeń, że prawdziwą przyczyną jest wypadek jednego z prowadzących, Andrew Flintoffa, który w grudniu zeszłego roku na torze testowym w Dunsfold cudem uniknął śmierci, wychodząc z całego zdarzenia z połamanymi żebrami i poważnymi obrażeniami twarzy. W rezultacie BBC była zmuszona wypłacić legendzie krykieta 9 mln funtów (11,2 mln USD) odszkodowania, przeprowadzając również "aktywny proces przeglądu przyjętych na planie środków bezpieczeństwa i higieny pracy".  W oświadczeniu BBC czytamy:
Postanowiliśmy zawiesić emisję programu w najbliższej przyszłości ze względu na wyjątkowe okoliczności. Zapewniamy jednak o naszym pełnym wsparciu dla Freddiego, Chrisa i Paddy'ego (tria prowadzących: Flintoffa, Harrisa i McGuinnessa - przyp. aut.), którzy stali się sercem renesansu, jaki program przeżywał od 2019 roku. Jesteśmy podekscytowani możliwością rozwijania nowych projektów z każdym z nich. W tej sprawie będziemy mieli więcej do powiedzenia w najbliższym czasie. 
Później stacja dodaje:
Zdajemy sobie sprawę, że przerwa w emisji programu będzie rozczarowującą wiadomością dla jego fanów, ale jest to słuszna decyzja. Ta przerwa nie ma wpływu na całą pozostałą działalność Top Gear, w tym na formaty międzynarodowe, cyfrowe, czasopisma i licencje. 
W wyniki wspomnianego wcześniej "przeglądu" bezpieczeństwa w marcu br. BBC przeprosiła Flintoffa za narażenie go na tak poważne obrażenia - niedawno doszło do zawarcia ugody pomiędzy nim a stacją (środki nie zostaną pokryte z publicznych pieniędzy; odpowiedzialne za produkcję Top Gear BBC Studios jest formalnie nadawcą komercyjnym). Decydenci ostatecznie nie zdecydowali się na publikację pełnego raportu. BBC obiecała jednak, że wyciągnie "ważne wnioski", jak również sformułowała cały szereg zaleceń. W międzyczasie zerwano również umowy z wieloma kluczowymi dla programu osobami, m.in. z dyrektorką produkcyjną Clare Pizey i producentem ds. rozwoju Chrisem Payne'em. 
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj