- Zawsze mówimy, że nikt nie jest ważniejszy od całego programu. Ale nie tym razem. Jeremy Clarkson jest większy i ważniejszy niż cały "Top Gear". To moja osobista opinia. Jeśli "Top Gear" będzie istniał bez jego osoby, potencjał programu pójdzie na marne. To nie będzie warte uwagi, nie będzie bawić. I szczerze? Kto chciałby oglądać ten program bez Jeremy'ego? Na pewno nie ja - powiedział McCarhty.Głos w sprawie jednej z największych telewizyjnych afer ostatnich lat w Wielkiej Brytanii zabrał też premier David Cameron - osobiście wielki fan "Top Gear".
- Jeremy to wielki talent. To osoba, która z łatwością potrafi zabawiać wielu ludzi, w tym moje dzieci. BBC złamie wielu fanom na całym świecie serca, jeśli zakończy "Top Gear". Mam nadzieję, że uda się to rozstrzygnąć w inny sposób. Jeremy to przyjaciel - wierze, że wszystko się wyjaśni - stwierdził Cameron.Czytaj także: Jeremy Clarkson zawieszony! Co dalej z "Top Gear"? Działania BBC wyśmiał z kolei popularny brytyjski prezenter i producent Noel Edmonds.
- Niekompetencja władz BBC mnie bawi. "Top Gear" to jedna z ich największych i najpopularniejszych produkcji, która ma zasięg globalny. Nagle program znika z ramówki, ponieważ jeden z prowadzących jest zamieszany w jakiś incydent. "Top Gear" prowadzą też James May i Richard Hammond. Dlaczego nie mogą dokończyć tego sezonu w spokoju? To przecież nie jest produkcja tworzona na żywo. To co robi BBC jest nadzwyczajne. Z jednej strony twierdzą, że Clakrson nie jest od nich ważniejszy, ale z drugiej usuwają program z ramówki, dając jednocześnie do zrozumienia, że jest... - stwierdził Edmonds.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj