Tron: Ares został oficjalnie ogłoszony w styczniu 2023 roku. Tak jak mówiło się przez lata, Jared Leto zagra główną rolę, a Joachim Rønning (Piraci z Karaibów: Zemsta Salazara) stanie za kamerą. Zdjęcia ruszą jeszcze w 2023 roku, więc niedługo pewnie poznamy oficjalne szczegóły na temat fabuły i związku z filmem Tron: Dziedzictwo. Po ogłoszeniu tytułu jednak do sieci trafiły teorie i to one są tematem dyskusji.

TRON: Ares - teorie

Kim jest Ares? Wszystko wskazuje na to, że to imię bohatera granego przez Jareda Leto. Inspirowane jest ono oczywiście greckim bogiem wojny, co samo w sobie według teorii ma sugerować jakieś określone wątki fabularne. Przypomnijmy, że swego czasu sam Jared Leto w skasowanym poście wyjawił, że jego postać będzie nazywać się Ares. To było lata temu przy jednej z poprzednich wersji scenariusza, ale z uwagi na to, że Leto pozostał jedynym stałym elementem projektu, wychodzi na to, że pozostał Aresem.  Ares może być związany z tym, co zasugerowano w końcówce filmu Tron: Dziedzictwo, w którrj w jakiś sposób Quorra, program z sieci, trafiła do prawdziwego świata. Teoria więc sugeruje, że Ares mógłby być kimś, kto trafi do rzeczywistego świata, by wytoczyć mu wojnę o dominację. Wszelkiego rodzaju wątki z wojną z uwagi na imię Ares to najczęstsze motywy brane przez wszystkich pod uwagę. Z uwagi na to, że Sam Flynn wyłączył sieć w końcówce, to też może być zemsta programów za jego czyn.  To też sugeruje, że być może Jared Leto nie gra głównego bohatera, ale złoczyńcę. Kolejna teoria ma związek z tym, że Ares może być czarnym charakterem. Ściślej tym bogiem sieci, którego poznaliśmy w filmie TRON z 1982 roku, czyli tak zwany Master Control Program. Powrót tego antagonisty mógłby wiele namieszać w historii. A może Ares to jego sługa?  Tron: Ares - na ten moment film nie ma daty premiery.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj