Wiadomo, że prywatne tryby przeglądania nie chronią prywatności naszego pobytu w sieci. Jednak wiele mniej obeznanych z technologią osób uważa, że jest on bardziej prywatny niż w rzeczywistości, a to przekonanie zrodziło nowy pozew zbiorowy przeciwko korporacji Alphabet. Google stoi w obliczu potencjalnych odszkodowań z powodu niedostatecznej prywatności trybu Incognito, ponieważ w imieniu milionów użytkowników złożono pozew zbiorowy opiewający na miliardy dolarów. Podczas gdy ignorancja użytkowników nigdy nie jest dobrym argumentem przed sądem, dokumenty złożone po raz pierwszy w marcu 2021 roku sugerują, że Google było współwinne kultywowania błędnych przekonań użytkowników na temat prywatności. Zgodnie z aktami, szef marketingu Google Lorraine Twohill wysłał e-mail do CEO Sundara Pichai ostrzegając, że muszą rozważyć uczynienie Incognito „naprawdę prywatnym”. Jeszcze bardziej niepokojące jest pośrednie przyznanie się, że używali mylącego języka podczas reklamowania tej funkcji. „Jesteśmy ograniczeni w tym, jak mocno możemy sprzedawać Incognito, ponieważ nie jest to prawdziwie prywatne, wymagając tym samym naprawdę rozmytego, zabezpieczającego języka, który jest niemal równie szkodliwy” – powiedziała Twohill. „Rozmyty” i „zabezpieczający język” oznaczałby, że dział marketingu wie, że użytkownicy źle rozumieją, co zapewnia tryb Incognito, a Google celowo pomija pewne kwestie, aby utrwalić to błędne przekonanie. Podczas gdy Twohill nie potwierdziła wprost świadomości firmy, inni pracownicy od lat wyrażali bardziej wyraźne obawy, wskazując, że Google wiedziało o fałszywym wizerunku Incognito. W rozmowie na czacie w 2018 roku między inżynierami Google, jeden stwierdził: „Musimy przestać nazywać to Incognito i przestać używać ikony Spy Guy”. Spy Guy to ikona/maskotka Incognito z kapeluszem i okularami. Inżynier podzielił się również badaniem z 2018 roku, z którego wynika, że 56,3 procent respondentów uważa, że Incognito sprawia, że Google nie widzi ich historii wyszukiwania. Kolejne 37 procent uważa, że tryb prywatności może zapobiec śledzeniu przez pracodawcę ich przeglądania stron internetowych. Obie te opinie są błędne. Jedyne, co robi tryb Incognito, to automatyczne usunięcie historii przeglądania i plików cookie tej sesji, co użytkownicy mogliby zrobić ręcznie. Inny inżynier w tym samym wątku odpowiedział, zamieszczając link do wiki Guya Incognito i mówiąc: „Niezależnie od nazwy, ikoną Incognito powinien zawsze być [Guy Incognito], co również dokładnie przekazuje poziom prywatności, jaki zapewnia.” Guy Incognito to postać z The Simpsons, która brzmi i przypomina Homera Simpsona, ale ma wąsy powodujące, że inni myślą, że jest Homerem noszącym kiepskie, fałszywe wąsy. Kolejnym dowodem jest slajd z wewnętrznej prezentacji z 2020 roku stwierdzający: „O ile nie zostanie wyraźnie ujawnione, że ich aktywność może być śledzona, otrzymywanie ukierunkowanych reklam lub sugestii opartych na trybie prywatnym [przeglądania] może spowodować erozję zaufania.” Ten slajd cytował ankietę użytkowników na temat doświadczenia Incognito i sugerował, że Google był bardzo świadomy wizerunku tej funkcji wśród użytkowników. Szef produktu Google Chrome powiedział nawet, że sformułowanie na stronie startowej Incognito nie jest wystarczająco przejrzyste, stwierdzając, że powinni zmienić je z „Jesteś chroniony przed innymi ludźmi, którzy używają tego urządzenia” na „NIE jesteś chroniony przed Google”. To nie jest dokładnie to, co mówi ekran główny, ale nie będzie zaskoczeniem informacja, że szefowie firmy szybko odrzucił ten pomysł. Powodowie w pozwie zbiorowym używają dokumentacji jako dowodu na to, że Google świadomie kultywowało zwodzenie użytkowników w przekonaniu, że Incognito chroni ich prywatność. Oczywiście, powodowie pomijają fakt, że ekran główny Incognito wyraźnie opisuje działanie trybu i że eksperci bezpieczeństwa od lat informują o złudnym poczuciu prywatności.
fot. zrzut ekranu Chrome
„[Incognito] blokuje tylko twoją własną przeglądarkę przed rejestrowaniem twojego ruchu. Nie ukrywa twojego IP” – powiedział Daniel Markuson z Nord VPN we wpisie na blogu. „Twój dostawca usług internetowych i pracodawca, strony internetowe, wyszukiwarki, rządy i inni szperacze stron trzecich nadal mogą zbierać Twoje dane i śledzić Twój adres IP”. Google wykorzystał tę powszechną krytykę, aby odpowiedzieć na zarzuty, mówiąc w złożonym wniosku, że powszechnie wiadomo, że tryb Incognito nie jest niewidoczny dla internetu, a użytkownicy dają Google zgodę na przeglądanie ich historii przeglądania nawet w trybie Incognito. Korporacja publicznie broniła się również, zaprzeczając jakimkolwiek naruszeniom prawa. „Kontrola prywatności od dawna jest wbudowana w nasze usługi, a my zachęcamy nasze zespoły do ciągłej dyskusji lub rozważania pomysłów na ich ulepszenie” – powiedział Bloombergowi rzecznik Google Jose Castaneda. „Tryb Incognito oferuje użytkownikom prywatne doświadczenie przeglądania, a my byliśmy pewni tego, jak działa i co robi, podczas gdy powodowie w tej sprawie celowo źle opisali nasze oświadczenia.” Google dwukrotnie próbowałO uzyskać oddalenie sprawy, ale nie udało się. Udało się jednak uwolnić od zarzutów CEO Sundara Pichai. Powodowie wnioskowali, żeby sam CEO korporacji zeznawał na temat rozwoju Incognito, bo kiedyś był szefem rozwoju Chrome. Sędzia odrzucił ten wniosek.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj