Ekipa promocyjna serialu Game of Thrones wymyśliła sobie wydarzenie, podczas którego ujawnią oczekiwaną datę premiery. Podczas pokazu transmitowanego na Facebooku obserwowaliśmy, jak ogień topił bryłę lodu. Problem w tym, że transmisja padała trzy razy, a topienie lodu trwało ponad godzinę wywołując lawinę frustracji u fanów serialu. W nowym wywiadzie Nikolaj Coster-Waldau, czyli Jamie Lannister przyznaje, że cała ekipa jest świadoma tej wpadki i bardzo się tego wstydzi.
-  Rozmawiałem o tym z Danem i Davidem. Mówili mi: "O, Boże, ale to był wstyd!". Wszyscy oglądali i zastanawiali się, co się wydarzy. "Topi się!", "Streaming padł!", "O, mój Boże!". Myślałem sobie, by wszyscy sobie poszli, bo to tylko data! Zastanawiałem się, czy będzie jakiś negatywny odzew na to wydarzenie. Czy ludzie powiedzą: "Walcie się!", ale w zasadzie coś takiego mamy, gdy zabijamy ważną postać. Ludzie mówią, że nigdy więcej nie obejrzą serialu. Ale wszyscy wiemy, że wrócą - mówi aktor.
Zobacz także: Teaser 7. sezonu Gry o tron Premiera 16 lipca 2017 roku na HBO.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj