Komisja Europejska zapłaciła 360 tysięcy euro za badanie, w jaki sposób piractwo wpływa na sprzedaż utworów chronionych prawem autorskim takich jak książki, gry wideo i filmy. Jednak UE nigdy nie przekazała sprawozdania z niego, dlatego, że stwierdzono brak dowodów na to, że piractwo stanowi poważny problem. Badanie zlecono holenderskiej firmie Ecory, która swój 304-stronnicowy raport przekazała w maju 2015 roku. Zobacz także: Nadchodzące sezony seriali Arrowverse. Opisy premierowych odcinków i nowe zdjęcia Według sprawozdania wyniki nie wykazały silnego dowodu statystycznego przemieszczenia sprzedaży przez naruszenie praw autorskich online. Niekoniecznie oznacza to, że piractwo nie wywołuje żadnych negatywnych skutków, ale to, że analiza statystyczna nie wykazuje wystarczającej wiarygodności istnienia efektu tego procederu. W raporcie stwierdzono, że nielegalne pobieranie plików i transmisji strumieniowych może poprawić legalną sprzedaż gier. Jedynym negatywnym obszarem, jaki znalazł się w sprawozdaniu są filmowe blockbustery, w których na dziesięć obejrzanych nielegalnie przypadają tylko cztery pochodzące z legalnych źródeł.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj