Wiele produktów psuje się zbyt łatwo, nie można ich ponownie użyć, naprawić ani poddać recyklingowi, lub są to wyroby jednorazowego użytku. Istnieje ogromny potencjał, zarówno dla przedsiębiorstw, jak i konsumentów, który należy wykorzystać. W ramach przedstawionego dziś planu podejmujemy działania mające na celu zmianę sposobu, w jaki wytwarzane są produkty, oraz wzmocnienie pozycji konsumentów, tak aby mogli oni dokonywać zrównoważonych wyborów dla własnego dobra i dla dobra środowiska - powiedział wiceprzewodniczący wykonawczy do spraw Europejskiego Zielonego Ładu, Frans Timmermans.
Jeśli Komisji uda się przeforsować wspomniane prawo, branża technologiczna będzie zmuszona zmienić podejście do projektowania elektroniki przeznaczonej na rynek unijny. Producenci stracą bowiem możliwość sztucznego ograniczania żywotności sprzętu. W komunikacie prasowym wystosowanym przez komisję możemy wyczytać, że wraz z wdrożeniem programu Europejskiego Zielonego Ładu:
Produkcja wyrobów jednorazowego użytku zostanie ograniczona, wyeliminowane zostanie przedwczesne skracanie cyklu życia produktów, a niszczenie niesprzedanych dóbr trwałego użytku – zakazane.
Konsumenci będą mieli dostęp do wiarygodnych informacji na temat takich kwestii, jak możliwość naprawy i trwałość produktów, co pomoże im w dokonywaniu zrównoważonych środowiskowo wyborów. Konsumenci odniosą korzyści z rzeczywistego „prawa do naprawy”
Przedstawicielom branży technologicznej nowe regulacje z pewnością nie przypadną do gustu, ale prędzej czy później będą musieli się do nich przystosować. A to może zwiastować np. powrót topowych smartfonów wyposażonych w wymienne baterię oraz ułatwienie napraw sprzętów, które do niedawna opłacało się serwisować wyłącznie w autoryzowanych salonach firmowych.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj