Usunięte sceny prawdopodobnie zobaczymy na wydaniu Blu-ray, ale na tę chwilę jeszcze nie zostało to potwierdzone. Między innymi usunięto postać zwaną Constable Zuvio, który pojawiał się w scenach na Jakku. Widzieliśmy go w zdjęciach promocyjnych oraz ma on też własną zabawkę.
źródło: materiały prasowe
- Jest ujęcie, w którym Kylo Ren włącza swój miecz świetlny. Ono ostatecznie też nie znalazło się w filmie. Jest trochę rzeczy, których nie wykorzystaliśmy - mówi Abrams.
Reżyser mówi o scenie z pierwszego teasera, kiedy to zobaczyliśmy nowy miecz świetlny. Czytaj także: Bardzo znani aktorzy w Przebudzeniu Mocy - kto jest kim
źródło: materiały prasowe
Zapytano Abrams o jedną z kluczowych scen ze zwiastunów, która często pojawiała się w analizach u nas i na całym świecie. Mowa o scenie, w której Maz Kanata przekazuje Lei miecz świetlny Luke'a Skywalkera. Mówi, że czasem kręcą sceny, które wydają się ważne i zrobi wszystko, by nakręcić to świetnie, ale potem okazuje się, że dla całej fabuły nie mają one znaczenia. Dlatego też trzeba podjąć decyzję o ich usunięciu.
- Nakręciliśmy tę scenę, ale ostatecznie ją wycięliśmy. W pewnym momencie, Maz miała kontynuować przygodę z bohaterami i miała znaleźć się w bazie Ruchu Oporu, ale zdaliśmy sobie sprawę, że ona tam nie ma nic do roboty. Lupita nagrała te sceny na planie, ale wydały się one niepotrzebne. Dlatego zdecydowaliśmy się o ich wycięciu.
Wyjaśnia, że kiedy to ujęcie, gdy Maz daje miecz Lei znalazło się w zwiastunie, wówczas ono miało znaleźć się w filmie. Decyzja o usunięciu tego ujęcia zapadła później.
Źródło: Lucasfilm
Abrams omówił też temat zachowania tajemnicy wokół filmu:
- Było wielu ludzi zatrudnionych przez Disneya, którzy wszędzie chodzili, pilnowali i pomogli zapewnić bezpieczeństwo wszystkim cyfrowym materiałom. Cała ekipa i obsada naprawdę chciała zachować tak dużo rzeczy w tajemnicy, jak to tylko możliwe i jak najdłużej się da, by widzowie mogli przeżyć to doświadczenie w kinie - mówi Abrams.
Reżyser bardzo cieszy się, jak to wszystko miało dobry wpływ na odbiorców, którzy nie chcieli spoilerów, tak jak często to ma miejsce przy innych filmach.
- Byłem szczęśliwy widząc, że w epoce natychmiastowego dostępu do informacji, gdzie wszyscy mają prawo wiedzieć tak szybko, jak tylko chcą, wielu ludzi mówiło od kilku tygodni: "Proszę, nie dawajcie więcej zwiastunów! Nie chcę nic więcej wiedzieć! Nie mówcie mi nic więcej!". Myślę, że to przemówiło do pragnienia przeżycia grupowego doświadczenia.
Czytaj także: Kulisy szokującej sceny z Przebudzenia Mocy (spoilery) Star Wars: The Force Awakens wyświetlane są na ekranach kin.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj