Green book to film, który został nagrodzony 3 Oscarami w kategoriach za najlepszy film, scenariusz oryginalny oraz za najlepszą drugoplanową rolę dla Mahershala Aliego. Nominację za pierwszoplanową rolę do tej prestiżowej nagrody Akademii Filmowej otrzymał również Viggo Mortensen. Wcielił się w Amerykanina włoskiego pochodzenia, który wyruszył na wielotygodniowe tournée pracując jako szofer czarnoskórego, ekstrawaganckiego muzyka z wyższych sfer. Aktor w wywiadzie dla the Independent odniósł się do krytyki, jaka spadła na ten komediodramat parę lat temu.
Znaczna część krytyki, jaka spadła na ten film, była nie tylko bezsensowna, ale też nietrafiona, kłamliwa i nieodpowiedzialna. Opierała się na wciskaniu kitu ludziom i nic poza tym. Czy ma to wpływ na to, co robię lub na to, jak ludzie postrzegają mnie jako aktora? Może tak. Ale naprawdę nie mogę nic na to poradzić.
Obecnie Viggo Mortensen zajmuje się promocją dramatu Jeszcze jest czas, do którego napisał scenariusz, wyreżyserował i zagrał w nim główną rolę. Film opowiada o Johnie Petersenie, który mieszka ze swoim partnerem Erikiem i ich adoptowaną córką Moniką. Mężczyzna musi zająć się swoim homofobiczny ojcem (Lance Henriksen), który zmaga się z demencją. Aktorowi zostało zarzucone to, że nie zatrudnił do tej roli osoby LGBT. Mortensen powiedział, że nie śmiałby pytać kogoś o jego orientację seksualną lub z jaką społecznością się identyfikuje. 
Nie zakładam też, że aktorzy, którzy identyfikują się jako homoseksualiści, chcą tylko odgrywać role homoseksualne. Nie miałem zamiaru grać Johna, ale w końcu go zagrałem, ponieważ pasowałem do jego charakterystyki, a także nie musiałem płacić aktorowi.
Z kolei w innym wywiadzie dla The Times, Viggo Mortensen sugeruje, że ludzie nie powinni zakładać, że znają jego życie osobiste. 
Skąd wiesz, jakie jest moje życie? Zakładasz, że jestem całkowicie hetero. Może tak, może nie. I szczerze mówiąc, to nie twoja sprawa. Chcę, aby w moim filmie wszystko działało, a także żeby postać Johna była efektywna. Więc gdybym nie uważał, że to dobry pomysł, nie zrobiłbym tego. 
Poniżej możecie obejrzeć zwiastun Jeszcze jest czas, którego polska premiera w kinach miała odbyć się 20 listopada 2020 roku.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj