W kraju, w którym narodziły się wielkie roboty popukultury, fantazja spotkała się z rzeczywistością, a ten mechaniczny cud jest spełnieniem marzeń jego twórców.
Mech ARCHAX firmy Tsubame Industries kosztuje niemal 12 milionów złotych. Ma 4,5 metra wysokości, waży 3,5 tony i mieści kokpit dla pilota. Ten jak najbardziej prawdziwy mecharobot ma szkielet ze stopu żelaza i aluminium pokryty tworzywem sztucznym wzmocnionym włóknem szklanym (FRP). Zamówienia realizowane są w terminie od 12 do 18 miesięcy od złożenia, a klient może wybrać sobie ARCHAXa w jednym z pięciu kolorów.
W kierowaniu maszyną pomaga aż 26 kamer, z których obraz wyświetlany jest na kilku monitorach umieszczonych w kokpicie. Samo sterowanie odbywa się za pomocą dwóch joysticków oraz zestawu pedałów. Operatorzy koparek nie będą więc raczej mieli problemów z kierowaniem ARCHAXem. Mech ma dwa tryby, pomiędzy którymi pilot przełącza się za pomocą przycisku. W trybie stojącym robot może osiągnąć maksymalną prędkość niecałych 2 km/h, zaś w trybie jazdy może poruszać się z prędkością maksymalna 10 km/h. Funkcjonalne dłonie z przegubowymi palcami pozwalają podnosić przedmioty o wadze do 15 kilogramów.
Ze świata fantastyki naukowej do rzeczywistości naukowej... Chcemy pielęgnować romantyzm. Pełni również rolę ciężkiego sprzętu przydatnego do usuwania skutków katastrof i rozwoju kosmosu. To robot typu pokładowego, który został faktycznie uformowany i ma funkcje, które rozszerzają ludzkie ciało, takie jak sprzężenie zwrotne z uczuciem tego, co robot trzyma w dłoni, i może przenosić ciężkie przedmioty. Moim ostatecznym celem jest opracowanie robota opartego na tej technologii
- powiedział Tatsuo Yoshida, prezes Tsubame Industries.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h