Japonia to kraj kontrastów, który łączy w sobie silnie zakorzeniony tradycjonalizm z wysoce rozwiniętą technologią. Mnisi ze świątyni Kodaiji doskonale zdają sobie sprawę z tego, że ów tradycjonalizm przegrywa starcie z nowoczesnością, dlatego postanowili wprowadzić buddyzm w erę cyberpunka. Ich plan na przyciągnięcie wiernych do świątyni był dość prosty - postanowili wyposażyć się w robota, który będzie wcieleniem bogini miłosierdzia, Guanyin. Bóstwo te potrafi przybierać najróżniejsze formy, aby dotrzeć do swoich wyznawców, dlatego Mindar to coś więcej niż wyjątkowo droga atrakcja turystyczna - z teologicznego punktu widzenia to prawdziwe wcielenie buddyjskiej bogini. Do powstania mechanicznej Guanyin przyczynili się inżynierowie robotyki z Uniwersytety Osaki. Pod kierownictwem Hiroshiego Ishigury skonstruowali 195-centymetrowego, humanoidalnego robota, który przywodzi na myśl mnicha-androida. Choć sprzęt kosztował fortunę (zapłacono za niego 100 mln jenów, czyli ok. 3,4 mln zł), zakres jego działań jest dość skromny. Robot potrafi poruszać głową i ramionami, recytuje także nauki Buddy. Podczas oficjalnej prezentacji Mindar zacytował jeden z najsłynniejszych tekstów buddyjskich, Satrę Serca. I choć prowadzi kazania po japońsku, jego słowa trafią do znacznie szerszego grona odbiorców - za mechaniczną Guanyin  wyświetlane są tłumaczenia kazań w językach chińskim oraz angielskim. Robot nie jest tylko ciekawostką technologiczną, rozpocznie swoją oficjalną służbę na rzecz świątyni już 8 marca. Mnisi liczą na to, że dzięki niemu uda się zainteresować buddyzmem nowe pokolenie, wychowane w erze wszechobecnej technologii. Warto także zauważyć, że ludzkie elementy poszycia Mindara zostały zaprojektowane w taki sposób, aby nie przywodziły na myśl żadnej konkretnej płci.
Wszystko zależy od osoby, która spogląda na robota. Jeśli ktoś chce traktować androida jak mężczyznę, znajdzie w nim elementy, które reprezentują męską formę i na odwrót [znajdzie w nim żeńskie elementy - red.] - powiedział w wywiadzie dla The Diplomat jeden z profesorów odpowiedzialnych za stworzenie Mindara, Kohei Ogawa.
Tak oto Japończycy stworzyli dzieło, które przełamuje wszystkie bariery kulturowe - łączy w sobie tradycjonalizm i nowoczesność oraz naukę i religię, a przy okazji jest poprawne genderowo.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj