Dobre horrory nie powstają tylko w Hollywood czy Azji. Bodom to dowód na to, że Finlandia także ma coś do zaoferowania.
W roku 1960 nad jeziorem Bodom doszło do straszliwego morderstwa. Czwórka młodych ludzi zostaje zaatakowana przez nożownika, tylko jedno z nich przeżywa. Niedoszła ofiara jednak nie pamięta niczego, a mordercy nie złapano. Plotka mówi, że nadal krąży wśród lasów nad jeziorem.
Film skupia się na grupie młodych ludzi, którzy w rocznicę morderstw wybierają się nad jezioro na biwak. Chcą, przy okazji zabawy, rozwiązać tajemnicę morderstw i dowiedzieć się, kto za nimi stoi. Nie spodziewają się jednak, że wyjazd przerodzi się w koszmar – bowiem nie wszyscy przyjechali tam z tymi samymi intencjami.
Choć skupia się na dość oklepanym schemacie,
Lake Bodom w reżyserii Taneli Mustonena urzeka przepięknymi widokami i mrocznym, tajemniczym klimatem, który bardzo szybko udziela się widzowi. Dla fanów gatunku na pewno będzie doskonałą rozrywką!
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h