Są takie programy dokumentalne, w których czuć, że twórcy podczas realizacji byli niezwykle zaangażowani emocjonalnie. Taką produkcją są właśnie Dzicy, zwierzęta i ja.
Brytyjski operator filmowy Gordon Buchanan to ceniony realizator, specjalizujący się w programach przyrodniczych dotyczących zwierząt. Jego ulubionym tematem są drapieżne, niebezpieczne bestie. Najnowsze dzieło pod tytułem
Tribes, Animals & Me to naprawdę wyjątkowa produkcja. Prowadzący dołącza do dzikich plemion w Ameryce Południowej, Afryce i Papui Nowej Gwinei i poznaje zwyczaje autochtonów.
Każde z plemion żyje w pobliżu niezwykle groźnych zwierząt. U Indian jest to gigantyczny wąż Anakonda, w Afryce lwy, a w Nowej Gwinei krokodyle. Gordon, wraz z członkami społeczności do których dołącza, zbliża się do tych groźnych bestii i dowiaduje się wielu ciekawych informacji na ich temat.
Jak to jest wychowywać dzieci w pobliżu śmiertelnych niebezpieczeństw? Co sprawia, że ludzie decydują się żyć pośród dzikiej natury? Dlaczego plemiona darzą tak wielkim szacunkiem otaczające ich krwiożercze bestie? Na te i inne pytania uzyskujemy odpowiedź w tym emocjonującym, trzyodcinkowym miniserialu dokumentalnym.
Gordon, wchodząc w dzikie społeczności, angażuje się emocjonalnie i wkłada całe serce w realizowany film. Dzięki temu mamy wrażenie, że obcujemy z czymś szczerym i wyjątkowym. Nie ma tu miejsca na wyreżyserowane sceny. Bohaterowie programu podchodzą naprawdę blisko groźnych zwierząt, dzięki czemu serial często trzyma w napięciu. Polecamy każdemu miłośnikowi programów przyrodniczych, jak i fanom ciekawych dokumentów.
Dzicy, zwierzęta i ja to wyjątkowa pozycja, w której czuć pasję i miłość realizatorów do otaczającej nas flory i fauny.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h