Czym w takim razie imponuje ten, bądź co bądź tradycyjny kryminał? Przecież opiera się on na schematach i sprawach, które widzieliśmy już setki razy w innych filmach i serialach. Kluczem do sukcesu jest odpowiednie podejście do tych pozornie oklepanych klisz. No i przede wszystkim bohaterowie – to w nich jest siła. Inteligentnie napisane dialogi i relacje między nimi wprowadzają jakość do tej skostniałej formy. Jeśli chodzi o fabułę, to Luther składa się z wątków proceduralnych i przewodnich. Mamy więc zamknięte odcinki, w których Luther wyjaśnia jedną sprawę kryminalną oraz motywy główne, przewijające się przez kolejne sezony. Po raz kolejny można odnieść wrażenie, że nie ma w tym za grosz nowatorstwa, ale Luther pokazuje że dobrze napisana opowieść potrafi rozerwać ciasne schematy. Dużo dobrego robi też odpowiedni nastrój. Obecna jest nutka niepewności, tajemniczości i braku przewidywalności. Oczywiście, koniec końców Luther złapie bandytę, ale droga do tego potrafi być bardzo zaskakująca. Najmocniejszą stroną Luthera jest oczywiście aktorstwo. Idris Elba w tej roli pokazuje wielką klasę. Przedstawia wyrazistego człowieka z problemami, który nie ma perfekcyjnej osobowości, jak niektórzy bohaterowie podobnych seriali. Ma temperament, jest wybuchowy i nieraz przekracza policyjne zasady, aby osiągnąć cel i dorwać mordercę. Zawodowy perfekcjonista, inteligentny oraz twardy detektyw. Luther to serial dla wielbicieli kryminału, którzy widzieli i czytali już wszystko, a teraz czekają na powiew świeżości w tym klasycznym gatunku. Jeśli lubicie mroczny i ponury nastrój i protagonistów, którzy nie boją się nagiąć prawo, aby dopiąć swego, sięgnijcie po ten serial. Doskonała odmiana po przeintelektualizowanym Sherlock.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj