Inżynierowie Google lubią uczcić Prima Aprilis w kreatywny sposób. Oprócz masy prześmiewczych filmów korporacja co jakiś czas publikuje małe minigierki powiązane ze swoimi usługami. W tym roku postawiono na klasykę - Snake'a oraz Space Invaders.
Pierwszy kwietnia to w Google małe święto kreatywności. Pracownicy firmy nie tylko wymyślają absurdalne przedmioty i usługi wykorzystujące know-how korporacji. Z okazji Prima Aprilis powstają także proste minigierki. W zeszłym roku na Mapach Google mogliśmy zagrać w
Gdzie jest Waldo?, w 2017 roku Mapy zamieniły się w mapę do
Pac-Mana, a dwa lata temu skrzynka Inbox dla Gmaila w podpowiedziach zamiast słów podsuwała emotikony.
W tym roku programiści Google przygotowali dla nas aż dwie minigierki: nietypowe wcielenia
Snake'a oraz
Space Invaders. Pierwszą z nich odpalimy za pośrednictwem aplikacji mobilnej Mapy Google, rozwijając menu pomocnicze po lewej stronie ekranu. Dostaniemy się do niej także poprzez przeglądarkę internetową, wystarczy tylko kliknąć
w ten link. Zasady zabawy są proste i nie różnią się od klasycznego
Snake'a. Zmodyfikowano przede wszystkim stylistykę produkcji: zamiast w węża, wcielamy się w jeden z siedmiu pociągów, a polem gry są rozpikselowane, kreskówkowe mapy sześciu miast oraz mapa całego świata. Nasz cel jest prosty: złapać jak najwięcej pasażerów oraz odwiedzić jak najwięcej atrakcji turystycznych i nie wjechać we własny wagon.
Z kolei wariację na temat
Space Invaders rozegramy w Kalendarzu Google. Aby ją odpalić, trzeba wejść na stronę usługi, kliknąć w trybik i wybrać opcję "Zagraj w coś". Grę można też odpalić bezpośrednio
z tego linku. Kiedy ją uruchomimy, wszystkie zaplanowane wydarzenia zostaną zamienione w spadające klocki. W tej grze musimy zestrzelić zadania, zanim dotrą do dolnej krawędzi ekranu. Jeśli ktoś nie korzysta z Kalendarza do planowania dnia - nic nie szkodzi, gra sama wygeneruje wydarzenia na czas zabawy, abyśmy mieli do czego strzelać.
Oprócz gier Google z pewnością uraczy nas masą absurdalnych filmów prezentujących usługi, które "odmienią nasze życie". W przeszłości widzieliśmy już m.in. system Google Wind do odganiania chmur przy wykorzystaniu wiatraków, urządzenie do optycznego teleportowania człowieka za pośrednictwem światłowodów Google Fiber czy autonomiczne rowery, które odwiozą nasze dzieci do szkoły.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h