Nie do końca udała się twórcom gra We Happy Few, która dziś debiutuje na rynku. Tytuł zbiera dość przeciętne oceny, a zapowiadało się na coś więcej.
W kategorii jakości o
We Happy Few, które na rynku dostępne jest od dzisiejszego dnia, trzeba powiedzieć, że mamy do czynienia z rozczarowaniem lub co najmniej zawodem. Na produkcję tę liczyło wiele osób, a zwłaszcza fani popularnej serii
Bioshock: The Collection, do której tytuł ten był często porównywany z uwagi na klimat i styl oprawy graficznej. Końcowy efekt okazał się najwyżej przeciętny - gra zbiera mieszane oceny, a średnia z agregatorów Opencritic i Metacritic nie robi wrażenia.
Średnia ocena gry na Opencritic to zaledwie 65/100 (na bazie 22 recenzji). Niewiele lepiej jest na Metacritic. Tam gra ma średnią wynoszącą 66/100 (na podstawie 20 recenzji). Grze obrywa się za elementy mechaniki, starcia z przeciwnikami i skradanie, które jest wykonane słabo. Chwalona natomiast jest za koncept, fabułę i bohaterów.
Pozostaje mieć nadzieję, że tytuł to ostatni niezbyt dobrze przyjęty produkt studia. Najprawdopodobniej również ostatni, który trafił na PlayStation 4. Bowiem Compulsion Games zostało wykupione przez Microsoft i kolejne gry studia będą się już pojawiały na wyłączność konsoli Xbox i Windows.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h