Facebook przygotowuje się do odświeżenia jednego ze swoich flagowych produktów, w pełni autonomicznych gogli VR z linii Oculus Quest. Sprzęt ten zaprojektowano z myślą o użytkownikach, którzy chcieliby zanurzyć się w wirtualnej rzeczywistości, ale nie dysponują wystarczająco wydajnym komputerem. Działa niezależnie, ma własne źródło zasilania oraz podzespołami zdolne do odpalenia aplikacji VR. Nowy model skierowany jest dokładnie do tej samej grupy odbiorców. Plotki o pracy nad Questem kolejnej generacji krążyły po sieci od dawna i w końcu musiały pojawić się zdjęcia, które potwierdziły wcześniejsze przecieki. Pierwsze wiarygodne materiały w postaci renderów udostępnił informator branżowy WalkingCat na swoim twitterowym profilu wraz z potencjalną datą premiery: To był jednak dopiero początek fali przecieków, gdyż kilka dni po ujawnieniu tych materiałów na Reddicie pojawiły się zdjęcia prototypowego modelu urządzenia. Odświeżony Oculus Quest przypomina swojego poprzednika, choć po dokładnym przyjrzeniu się można zauważyć kilka różnic. Największą zmianą wydaje się usunięcie suwaka IPD odpowiedzialnego za regulację rozstawienia źrenic. Pozwala to przypuszczać, że pod kątem konstrukcyjnym sprzęt upodobni się do komputerowych gogli Oculus Rift S wyposażonych w pojedynczy wyświetlacz LCD. Na razie nie wiadomo, jak wpłynie to na jakość wyświetlanego obrazu, ale jeśli nowy Quest ma być czymś więcej niż tylko lekkim odświeżeniem pierwowzoru, prawdopodobnie możemy liczyć na podbicie częstotliwości odświeżania obrazu. Model obecnej generacji pracuje przy 72 hercach, czym znacząco odbiega od rynkowej konkurencji.
Źródło: Reddit / u/realautisticmatt
Lekkiej modyfikacji poddano także korpus kontrolerów Touch: przestrzeń robocza ma zaokrąglony kształt nawiązujący do pierwszej generacji tych urządzeń. A jeśli rendery przedstawiają faktyczny wygląd gogli, oznacza to, że pozbyto dotychczasowego uchwytu mocującego i zastąpiono go nowym mechanizmem. Niestety, prototyp wyposażono w proste paski ściągające, dlatego ciężko przewidzieć, na jakiej zasadzie będzie funkcjonować nowe rozwiązanie. Choć WalkingCat podzielił się datą premiery nowego Questa (15 września 2020 roku), gadżet ten nadal skrywa wiele tajemnic. Nie wiadomo, ile za niego zapłacimy, czy będzie zauważalnie lżejszy od poprzednika oraz jaką specyfikacją skusi potencjalnych klientów. Na odpowiedź na te pytanie przyjdzie nam jeszcze poczekać kilka tygodni.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj