W 4. odcinku 2. sezonu Westworld zobaczyliśmy, że założyciel firmy Delos, James chciał wykorzystać projekt parku do osiągnięcia nieśmiertelności i przeniesienia swojej świadomości do ciała hosta. Lisa Joy, showrunnerka serialu, która także stanęła za kamerą epizodu udzieliła wywiadu Entertainemnt Weekly. Producentka zdradziła, że historia Jamesa Delosa miała ukazać ten czarny charakter jako ofiarę własnego pragnienia nieśmiertelności. Widzieliśmy dotychczas jak wiele hostów zostaje uwięzionych w swojej pętli, teraz to samo przydarzyło się założycielowi korporacji, przez co w pewnym momencie możemy mu nawet współczuć. James traci poczucie własnej autonomii, która objawia się pod gestami przypominającymi neurologiczne tiki i to miało sprawić, że widz ulituje się nad tym antagonistą. Tutaj również mamy do czynienia ze swoistą symboliką. Piosenka Play With Fire i płomienie niszczące pomieszczenie są alegorią własnego piekła, w którym znalazł się diabeł, James Delos. Natomiast jeśli chodzi o sceny, w których William pojawiał się w pomieszczeniu Jamesa, aby przeprowadzić wywiad to Joy zdradziła, że Ed Harris i Jimmi Simpson, którzy grają postać Williama na przestrzeni lat wzięli udział we wspólnej próbie sceny rozmowy, w której starali nauczyć się i naśladować swoje wzajemne ruchy z pewnymi drobnymi różnicami w niuansach postawy, które miały ukazać zmiany w charakterze ich postaci.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj