Przyznacie, że wydaje się to wszystko za proste. Czeka nas jeszcze 10 odcinków 3. sezonu "Fringe" i byłoby nudno, gdyby skupiały się cały czas na tym samym czyli rozmyślaniu Petera nad Olivią i Bolivią, przy okazji rozważając czym jest Maszyna.
10 odcinków to bardzo dużo, można pokazać wiele nowych i interesujących rzeczy, jak choćby powrócić do alternatywnej rzeczywistości. Wszystko wskazuje bowiem na to, że w piątkowy wieczór znów odwiedzimy postacie, które dały tak wiele temu serialowi począwszy od finału 2. sezonu. - Im bardziej będziemy zbliżać się do finału serii, wtedy fabuła zacznie przypominać prawdziwy labirynt w poszukiwaniu odpowiedzi - wspomina Jeff Pinkner, producent wykonawczy "Fringe". - Jasne, że większość sezonu to przygotowywania do wojny i będziemy brnęli w to dalej, przy okazji skupiając sie na relacjach Petera, Olivii i Bolivii. Zapewniam jednak, że mamy do pokazania znacznie więcej ciekawych rzeczy - dodaje.
- Możemy zagwarantować, że będziecie zaskoczeni tym, jak skomplikowane będą kolejne odcinki. Będziecie musieli zrozumieć "Fringe" w nieco inny sposób. Mamy kilka ciekawych kart do położenia na stół i zagramy nimi już w najbliższych odcinkach. Nie spodziewacie się tego, co was czeka! - mówi J.H. Wyman.
Czyżby wskazywało to, że finał 3. serii będzie równie pokręconym wstępem do finału kolejnego sezonu? Tak jak to było przed rokiem? - Majowy finał będzie wszystkim tym, o czym będziemy chcieli opowiedzieć w kolejnej serii - kończy Pinkner. Jednego więc możemy być pewni - 3. sezon skończy się cliffhangerem, a w rękach fanów seriali oraz stacji FOX pozostają decyzje, czy produkcja będzie kontynuowana w przyszłym sezonie.
Więcej Petera, więcej Olivii, więcej maszyny?
To jest uproszczona wersja newsa. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj