Zakończenie współpracy duetu Smokowski-Twarowski z Canal+ przez wielu opiniodawców zostało uznane za jedną z najważniejszych informacji dotyczących polskiego dziennikarstwa sportowego ostatnich lat. Dla całego pokolenia widzów piłkarskich duet komentatorów był tak nierozerwalny z Canal+, jak chociażby Legia z Warszawą, Wisła z Krakowem czy Lech z Poznaniem. Okazało się jednak, że ta wspólna podróż nie będzie trwać wiecznie. Wszystko wskazywało na to, że ze względu na obowiązujące obu Panów kontrakty z Canal+, w których znajdują się zapisy o zakazie konkurencji przez 6 miesięcy od dnia rozwiązania umowy (czyli końca listopada 2017), długo nie uzyskamy odpowiedzi na pytanie - co dalej? O ww. zakazie opowiadał sam zainteresowany, redaktor Smokowski, w swoim ostatnim programie Misja Futbol na Onet.pl (poniżej od ok. 40 sekundy), z uczestnictwa w którym przez wspomniany zakaz musiał także zrezygnować. Swój kontrakt przyrównał nawet ze względu na jego grubość do książki telefonicznej. O samym zaś projekcie powiedział, uśmiechając się pod nosem:
Jest na co czekać. Będziemy, szykujemy, planujemy. Głowy pracują. Jesteśmy zdrowi, jesteśmy młodzi.
Pytany dalej przez Mateusza Borka, komentatora sportowego Polsat, co będzie robił podczas Mistrzostw Świata w Rosji, odpowiedział... POMIDOR. Dalej przepytywany przez kolegów w studiu Misji Futbol z tego, co będzie robił, podkreślił, że od samego początku wraz z Andrzejem Twarowskim nie planowali odejścia z Canal+, ale wreszcie chcieli zacząć działać na swoim, choć pierwotnie planowali, że będą to działania równoległe, na które jednak ostatecznie Canal+ nie wyraził zgody. Patrząc na to, czym najprawdopodobniej zajmą się od czerwca przyszłego roku, decyzja stacji zaczyna mieć z jej punktu widzenia większy sens. Co też mogło spowodować, że sympatyczni redaktorzy porzucili dotychczasowe miejsce pracy – zapewne dobrze wynagradzane, można powiedzieć – miejsce dla nich i dla kibiców piłkarskich wręcz oczywiste i naturalne? Najczęstszą dywagacją o potencjalnym projekcie, w jaki się zaangażują, był enigmatycznie określany "program na YouTube". W pewnym sensie ten scenariusz szybko przyswojono. Częściej drążono temat, co konkretnie w nim będzie, ewentualnie - z kim / dla kogo będzie produkowany, niż podważano, że to może jednak nie chodzi o YouTube. Tymczasem, jak udało nam się dowiedzieć z wiarygodnego źródła zbliżonego do głównych zainteresowanych, projekt, na którego szali postawili swoje dalsze zawodowe kariery, to: "radio internetowe z komentarzem live do transmisji meczów". W tej sprawie skontaktowaliśmy się z Tomaszem Smokowskim, który jak się spodziewaliśmy odpowiedział nam w taki oto sposób:
Niestety ze względów prawnych nie mogę udzielić żadnej informacji dotyczącej nadchodzącej przyszłości.
W pierwszym odruchu informacja o nowym projekcie nas może nie tyle zszokowała, co mocno zaintrygowała. Przecież ta idea nie jest pozbawiona sensu. Ba, w naszej opinii to znacznie ciekawszy projekt niż kanał na YouTube, który notabene może i tak się pojawi jako wsparcie reklamowe radia. Klauzule o zakazie konkurencji wygasają obu Panom na koniec maja, a tymczasem już kilkanaście dni później zaczynają się Mistrzostwa Świata w piłce nożnej - Rosja 2018. Czyżbyśmy uzyskali alternatywę do komentarza głosów z TVP? Czy to oznacza także, że tekst Andrzeja Twarowskiego, rozpoczynający komentarz do meczów brytyjskiej Premier League od słów "zapinamy pasy", będzie nam dane jeszcze wiele razy usłyszeć? Byłoby super. Oczywiście mamy świadomość, że z jednej strony to, co napisaliśmy na ten moment, rodzi więcej pytań niż odpowiedzi, jednak dla fanów duetu Smokowski-Twarowski ta informacja na pewno ma duże znaczenie i jest warta przekazania. Pytania, jakie nam się nasuwają i na które chętnie uzyskalibyśmy odpowiedzi (poza samym potwierdzeniem informacji, którą podaliśmy) to:
  • Kto jeszcze będzie komentował mecze poza samymi twórcami nowego radia?
  • Jakie ligi czy jakie mecze będą komentowane?
  • Czy jest to ich własny projekt, czy może od razu jest w nim jakiś mocny partner?
  • Kto będzie liderem tego projektu?
  • Czy to będzie jedyny projekt w który ew. się zaangażują?
Panowie, jeżeli to, czego się dowiedzieliśmy, okaże się prawdą, to trzymamy mocno kciuki, bo może być to bardzo fajny projekt, czego i Wam, i fanom piłki nożnej życzymy.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj