Z danych opublikowanych przez firmę analityczną NetMarketShare wynika, że na początku 2020 roku nadal przeszło 30% komputerów pracuje pod kontrolą Windowsa 7. Siódemka wciąż zajmuje drugie miejsce na liście najpopularniejszych systemów, choć od czasu jego rynkowego debiutu minęło już ponad 10 lat, a najnowsza wersja oprogramowania Microsoftu w tym roku będzie obchodzić swoje pięciolecie. Ale złota era siódemki powoli dobiega końca. Korporacja zapowiedziała, że od 14 stycznia 2020 przestanie publikować nowe łatki bezpieczeństwa dla tej platformy. Jedynie firmy, które będą skłonne płacić za rozszerzony program wsparcia technicznego, będą otrzymywały aktualizacje systemu i dopiero w 2023 roku zostaną odcięte od nowych łatek. Reszta użytkowników już dziś musi pogodzić się z tym, że ich system nie będzie już aktualizowany, przesiąść się na nowszą wersję Windowsa bądź sięgnąć po inny system operacyjny. Porzucenie siódemki niektórym wyjdzie na dobre - na tę sytuację na pewno nie mogą narzekać producenci sprzętu. Jak się okazało, oficjalne zakończenie programu wsparcia technicznego dla Windowsa 7 ma ożywczy wpływ na branżę komputerową. Według analityków z firmy badawczej Gartner od 2011 roku rynek ten kurczył się, a w 2019 roku zaliczył pierwszy wzrost rzędu 0,6%. To dość niewielka wartość, ale według specjalistów Gartnera może świadczyć o tym, że zawieszenie wsparcia dla popularnego systemu operacyjnego dla części użytkowników było do wymiany przestarzałego sprzętu. Według analityków z IDC wzrost zainteresowania komputerami osobistymi związany z porzuceniem siódemki przez Microsoft nie będzie długotrwały. Jednak według nich branża nadal ma potencjał wzrostowy, gdyż wkrótce na horyzoncie pojawiają się kolejne technologie, które mogą tchnąć w nią nowe życie. Lada moment głośno zrobi się m.in. o  składanych i wieloekranowych laptopach oraz tych wyposażonych w moduł 5G. Nie można także zapominać o tym, że w 2020 roku debiutuje nowa generacja konsol. Wraz z nią pojawią się gry wieloplatformowe, które do odpalenia na pececie będą wymagały wydajniejszych podzespołów niż w przypadku tytułów publikowanych jednocześnie na PlayStation 4, Xboxa One oraz komputery PC.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj