Jak do tej pory przyzwyczailiśmy się, że aktorzy z kinowej trylogii Władca Pierścieni w reżyserii Petera Jacksona na temat serialu Władca pierścieni: Pierścienie Władzy wypowiadali się w niezwykle ciepłych słowach - ostatnim z nich był Billy Boyd (Pippin), który "pokochał" produkcję. Teraz jednak pierwszy członek obsady legendarnych już filmów o Śródziemiu postanowił ostro skrytykować okręt flagowy Amazon Prime Video; jest nim Bernard Hill, ekranowy król Théoden.  Zapytany przez serwis Metro o to, czy widział już Pierścienie Władzy, aktor odparł:
To tylko maszynka do zarabiania pieniędzy i nie jestem zainteresowany ani jej oglądaniem, ani jakimkolwiek uczestnictwem w niej. Życzę im powodzenia i tak dalej, ale to nie wydaje się prawdziwe. 
Hill dodał również, że w jego ocenie ekranowe adaptacje książek J.R.R. Tolkiena powinny zakończyć się na filmie Władca Pierścieni: Powrót króla, choć z drugiej strony docenia on późniejsze dokonania Jacksona w ekranowym Śródziemiu:
Myślę, że pojawiały się naciski, gdy kręcono trylogię Hobbita. To przecież malutka książeczka. Udało im się jednak - zrobili to dobrze, naprawdę dobrze. Rozwinęli materiał źródłowy, lecz wydaje mi się, że jak na chwilę obecną możesz to tylko rozciągnąć jak gumkę. I właśnie to zrobiono w Hobbicie - nie mam żadnych wątpliwości, że kilka rzeczy im się w nim udało. 
Jaki jest Wasz stosunek do wypowiedzi Hilla?

Władca Pierścieni - najpotężniejsze istoty z III Ery

Źródło: New Line Cinema
+14 więcej

Najpotężniejsze postacie Śródziemia 

+18 więcej
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj