Avengers: Infinity War to tegoroczny film MCU, w którym bohaterowie po raz pierwszy podjęli bezpośrednią konfrontację z Thanosem. Jak doskonale pamiętamy z zakończenia, po pstryknięciu palcami, Szalony Tytan wymazał połowę istnień wszechświata - wielu superbohaterów dosłownie zniknęło na naszych oczach, zamieniając się w pył. Tymczasem twórcy filmu Avengers: Wojna bez granic zdradzają, że pył wcale nie był początkową wizją na znikanie postaci. Reżyserzy Joe i Anthony Russo oraz specjaliści od efektów wizualnych - Dan Deleeuw, Russell Earl i Kelly Port - w rozmowie z dziennikarzami portalu Collider wyznali, że najpierw chcieli rozwiązać to kolorami, tak, by widać było działanie wszystkich Kamieni Nieskończoności. Jak mówi Deleeuw:
W filmie wygląda to tak, że każdy z Kamieni podczas uwalniania mocy ma swój indywidualny "znak" jeśli chodzi o płaszczyznę wizualną. Ponieważ są używane osobno, a potem razem, każdy jest zakodowany swoim własnym kolorem, co pozwala na ciekawe połączenia. I kiedy zaczynaliśmy, to właśnie w tym kierunku - skoro on używał wszystkich sześciu Kamieni, próbowaliśmy zachować te same kody w momencie znikania. I jedynym, co z tego wyszło, było nagromadzenie efektów świetlnych. Dopiero potem pojawiła się idea pyłu.
Twórcy stwierdzili, że pomysł z pyłem szybko im się spodobał, ponieważ można go było wykorzystać na wiele sposobów. Jak mówią, mimo, że wszyscy bohaterowie obracają się w proch, każdy doświadcza tego nieco inaczej. Tym, co dodatkowo uwiarygadniało znikanie, były więc same występy aktorów, którzy zdaniem ekipy dali z siebie wszystko - to ich emocje były inspiracją dla grupy specjalistów od efektów wizualnych. Deleeuw kontynuuje:
Zadaliśmy sobie pytanie: "Co ci aktorzy czują w tym momencie?". Peter próbuje wytrwać najdłużej jak się da. Więc trzeba było wykonać animację tak, by widać było, jak on to powstrzymuje. A potem patrzymy na Scarlet Witch - ona po prostu odpuściła. Tak więc każdy z tych projektów, gdy już odeszliśmy od tych przesadzonych efektów świetlnych, był ściśle związany z samymi występami aktorów. To był ten wstrząsający moment - zrozumieć, co odczuwa aktor, a potem zagrać to samo efektami specjalnymi jeśli chodzi o drobinki pyłu.
Przypomnijmy, że z konsekwencjami decymacji będziemy mierzyć się także w filmie Avengers: Endgame, kiedy bohaterowie ponownie staną do walki z Thanosem i spróbują odwrócić bieg wydarzeń. Premiera w kwietniu tego roku.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj