W ciągu kilku ostatnich dni doszło do zmiany na stołku reżysera filmu "Wonder Woman". Michelle MacLaren została zastąpiona przez Patty Jenkins, a oficjalnym powodem odejścia tej pierwszej były "różnice kreatywne". Portal Variety, powołując się na wiele źródeł będących blisko produkcji, zdradził co tak naprawdę mogło stać za odejściem MacLaren. W wizji reżyserki, "Wonder Woman" miało być epickim origin story w stylu "Braveheart". Warner Bros. chciało jednak obrać inną drogę i stworzyć film oparty bardziej na rozwoju postaci niż na akcji. Uważali też, że to zbyt duże ryzyko, aby powierzyć MacLaren napakowaną akcją superprodukcję, ze względu na jej doświadczenie, ograniczone do pracy tylko w telewizji (m.in. przy "Grze o tron", "Breaking Bad" i "The Walking Dead"). Patty Jenkins z chęcią przystała na tę bardziej kameralną drogę i dlatego została przez studio zatrudniona. Nie chciano też spowodować opóźnień mogących przesunąć w czasie premierę, więc dlatego wszystko przebiegło tak szybko. Czytaj także: „Eye Candy” skasowany. Nie będzie 2. sezonu Następnym krokiem jaki podejmą Jenkins i wytwórnia jest casting do głównej roli męskiej. Warner Bros. ma w najbliższym tygodniu wysłać w tej sprawie wstępne oferty od garści aktorów. Data premiery "Wonder Woman" to wciąż 23 czerwca 2017 roku. Bohaterka ma jednak pojawić się na dużym ekranie wcześniej, w małej roli w "Batman v Superman: Dawn of Justice", który zadebiutuje w marcu przyszłego roku.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj