World War Z to jeden z najpopularniejszych filmów o zombie, które powstały w ostatnich kilkudziesięciu latach. David Fincher zainteresowany był nakręceniem kontynuacji, do której prace na planie miały ruszyć w czerwcu 2019 roku. Zdjęcia jednak nigdy się nie zaczęły, a w lutym tego roku pojawiły się informacje, że projekt upadł z powodu zbyt dużych kosztów. Paramount Pictures nie był przekonany, czy powrót World War Z po tylu latach nadal ma sens. Fani pierwszego filmu muszą więc pogodzić się, że historia Gerry’ego Lane’a (Brad Pitt) nie doczeka się kontynuacji. Ciekawostką dotyczącą fabuły drugiej części podzielił się David Fincher, który porównał pomysł na film do historii z The Last of Us.

World War Z 2 - druga część miała wykorzystać podobne elementy fabuły co The Last of Us

Fincher udzielił wywiadu dla GQ Magazine UK, gdzie promuje swój najnowszy film Zabójca. Reżyser przyznał, że odczuwa ulgę, że World War Z 2 nigdy nie powstał, gdyż fabuła za bardzo przypominała The Last of Us.
To było trochę podobne do The Last of Us. Cieszę się, że nie zrobiliśmy tego filmu, ponieważ The Last of Us oferuje znacznie więcej przestrzeni do eksploracji tych samych elementów. Na początku drugiej części World War Z planowaliśmy wykorzystać małego pasożyta. Oni użyli go we wstępie serialu, podczas tej cudownej sceny z Dickiem Cavettem.
Pierwsza część World War Z zadebiutowała w 2013 roku. Film wyreżyserowany przez Marca Fostera zarobił w kinach na całym świecie 540 milionów dolarów.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj