Trzeci sezon popularnego serialu animowanego Rick and Mortycieszy się dużym zainteresowaniem, a także pochlebnymi recenzjami ze strony krytyków. Okazuje się jednak, że nie wszyscy są z niego zadowoleni. Niektórzy widzowie postanowili wyrazić swoje niezadowolenie poprzez wysyłanie obraźliwych wiadomości do scenarzystek serialu. Całą sprawę postanowił skomentować Dan Harmon, jeden ze współtwórców animacji. Czytaj także: Gildia Aktorów zajmie się sprawą wypadku gwiazdy Riverdale Po premierze drugiego i trzeciego odcinka zdradzono, że za scenariusz odpowiadały Jane Beeker i Jessica Gao. Krótko po emisji tych epizodów do sieci trafiły dane osobowe obu scenarzystek. To właśnie wtedy zaczęły one otrzymywać obraźliwe wiadomości.
Rozmawiałem z Felicią Day o tym, że kobiety na wysokim szczeblu są namierzane i prześladowane, grozi się im i są szkalowane. (...) Częścią tej subkultury opartej o testosteron jest klepanie się po plecach za trollowanie tych kobiet - jeśli można sprawić, że dziewczyna piszczy na widok żaby to udowadnia się, że dziewczyny są dziewczynami i nie ma nic złego w prześladowaniu jej żabą, bo jest to robione właśnie w imię tego by coś udowodnić. Uważam, że to obrzydliwe. - tłumaczy Harmon.
Współtwórca serialu, jak sam przyznaje, miał świadomość tego, że serial przyciągnie różnych ludzi. Jednoznacznie przyznaje on jednak, że nie popiera osób, które wzięły na celownik kobiety na wyższych stanowiskach.
To cholernie niesprawiedliwe. Jedyne co mogę powiedzieć to to, że jeśli masz szczęście i zrobisz serial, który spodoba się ludziom to oznacza to, że znajdą się również źli ludzie, którym przypadnie do gustu. (...) Mówię tylko w moim imieniu - nie chcę, żeby ten serial miał kontekst polityczny. Ale jednocześnie te osoby, indywidualnie, nie są politykami i nie reprezentują polityki. Reprezentują jakieś gówno, w które prawdopodobnie wierzyłem mając 15 lat. 
Dan Harmon przywołuje również swoje doświadczenia z prac nad serialem Community, gdzie spotkał się z podobnymi sytuacjami.
To totalna ignorancja na temat tego, jak działają seriale telewizyjne. To było wystarczająco frustrujące w przypadku kilku lat z Community kiedy widziałem wpisy w stylu "oh, ten epizod był napisany przez Andy'ego Bobrowa, bo kiedy pisała go Hilary Winston to dialogi były bardziej rozwlekane a Andy lepiej zna się na innych scenach" - chciałem wtedy krzyczeć do komputera "wy idioci, my piszemy ten scenariusz razem!".
Stwierdza on też, że serial ma być spójny i poszczególne odcinki nie powinny od siebie odbiegać pod względem scenariusza.
 Jeżeli możesz rozróżnić styl jednego scenarzysty od drugiego w moim serialu to prawdopodobnie stałem się tak leniwy, a wszystko nie zostało ze sobą zmieszane i odpowiednio dopracowane.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj