Rosyjski rząd w komiksach tworzy własną armię mutantów - taką, której już teraz mogą obawiać się członkowie X-Menów.
Z poświęconej X-Menom serii
Jonathana Hickmana dowiedzieliśmy się, że cała rasa mutantów żyje obecnie na wyspie Krakoa. Wygląda na to, że podjęte przez mieszkańców tej lokacji działania skutkują czymś, co może zapoczątkować III wojnę światową - taki obrót spraw zdaje się sugerować tematycznie powiązany z serią zeszyt
Wolverine #3.
Historia ta ujawnia, że relacje pomiędzy Krakoą a Rosją są niezwykle napięte: rosyjski rząd odmówił podpisania jakiejkolwiek umowy z nacją mutantów, a X-Meni w sekrecie starają się doprowadzić do systemowej zmiany w największym państwie świata. Beast odkrywa nawet, że władze Rosji, Madripooru i Brazylii współpracują nad wynalezieniem zagrażającej mutantom technologii.
Koniec końców dowiedzieliśmy się, że rosyjski rząd potajemnie tworzy własną armię mutantów. Ten fakt nie dziwi specjalnie fanów świata powieści graficznych; komiksowe władze Rosji od dawna uznają bowiem posiadaczy genu X za potencjalny obiekt badań, także tych związanych z rozwijaniem technologii wojskowych. W dodatku państwo to już wcześniej wdrożyło mechanizm technologiczny, niwelujący działanie Cerebro profesora Xaviera - X-Meni nie zdają więc sobie de facto sprawy, co planuje rosyjski rząd.
Co ciekawe, rosyjscy mutanci obecnie również zamieszkują tajemniczą wyspę; z dużą dozą prawdopodobieństwa możemy zakładać, że prowadzony jest na niej bardziej eksperyment wojskowy niż biologiczny. Nie ulega wątpliwości, że armia mutantów z Rosji będzie stanowić zagrożenie dla X-Menów - jej członkini, Pale Girl, zdołała tak zmienić myślenie Wolverine'a, że ten zaatakował własnych towarzyszy.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h