"The X-Files" powróci z 6-odcinkową serią limitowaną w przyszłym roku i wszyscy fani zastanawiali się, czy przy takiej liczbie zamówionych epizodów mają spodziewać się ciągłej historii, czy odsłon skupiających się bardziej na sprawach tygodnia. Okazuje się, że Chris Carter ma plan na wymieszanie tych dwóch formuł:

Jeszcze nie mamy nawet scenariuszy, ale mogę powiedzieć, że będę nadzorował ich tworzenie wraz z garstką ludzi, którzy już przy serialu pracowali. Mam już w głowie mapę sezonu i wiem co chcę zrobić. Mogę zdradzić, że historia będzie odpowiednio zbalansowana pomiędzy mitologią a pojedynczymi sprawami. Choć dopiero podpisaliśmy kontrakty, już od początku roku wymienialiśmy się pomysłami i rozmawialiśmy o tym jak ta seria ma wyglądać, także jej koncept mamy już zarysowany.

Carter zdradził, że w ekipie są już Glen Morgan, Darin Morgan i Jim Wong. Liczy również, że niedługo dołączy do nich Frank Spotnitz. Natomiast odnośnie innych członków obsady, Carter mówi, że ma pomysły dla wszystkich postaci. Jeśli ich obecność w tej historii będzie uzasadniona, a aktorzy nie będą zajęci innymi projektami to niewykluczone, że Mitch Pileggi, Annabeth Gish i Robert Patrick powrócą.

Czytaj także: „The Leviathan” wylądował w 20th Century Fox! Wytwórnia rozpoczyna prace na filmem pełnometrażowym

Produkcja nowych odcinków jeszcze na dobre nie wystartowała, a twórca już musiał odpowiadać na pytania związane z ewentualną przyszłością serialu:

Codziennie czytam w gazecie albo słyszę w radiu historie rodem z Archiwum X. Cały czas więc myślę o Mulderze i Scully. Najpierw chcę jednak skupić się na tych 6 odcinkach i zrealizować je jak najlepiej się da.

Chris Carter stwierdził również, że elementy fabuły z komiksowego 10. sezonu serialu nie będą częścią telewizyjnej reaktywacji "The X-Files".

To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj