Od premiery filmu krytykuje się go za rzeź z końcowych scen, gdy podczas walki Supermana z Zodem ginęły tysiące ludzi. Nie podobało się widzom to, że Superman w ogóle na to nie patrzył i nie próbował pomóc zwyczajnym ludziom, którzy znaleźli się w niewłaściwym miejscu o niewłaściwym czasie.
Snyder twierdzi, że podczas walki w Metropolis zginęło jakieś 5000 osób. To dla niego jest ważne, bo pokazuje realną konsekwencję wydarzeń. Wcześniej twierdził, że to dodaje filmowi mitologicznego poczucia i ma uzmysłowić amerykańskim widzom moc mitów ze starożytnej Grecji, które odpowiadają na pytania o śmierć i przemoc.
[cytat=Nie chcę porównywać, ale gdy spojrzymy na Avengers, oni też rozwalają miasto i nikt nie myśli o tym, ile ludzi ginie. Na końcu naszego filmu jest smutek. To ma kolosalny wpływ na Supermana.] [/cytat]