Serial "Revenge" zakończył swój telewizyjny żywot po 4. sezonach. Prowadzący produkcję ostatnich dwóch serii Sunil Nayar opowiedział o tym jak powstawał wielki finał:
Rozważaliśmy każdą możliwą opcję. Przyglądaliśmy się różnym wersjom: co jeśli Amanda/Emily by umarła, albo gdyby Victoia Grayson popełniła samobójstwo? Była niezliczona ilość opcji.
W ostatniej scenie serialu widzimy jak Amanda odpływa w stronę słońca razem z Jackiem, po przeżyciu rany postrzałowej w serce, której doznała w trakcie strzelaniny ze swoją długoletnią nemezis, Victorią Grayson, po raz kolejny martwą. Jak wyjaśnia Nayar:
Inspiracją Emily do dokonania tej zemsty było uhonorowanie ojca. Żeby opowiedzieć tę historię, zasługiwała na sukces po tym wszystkim. Uśmiercenie jej wydawało się niewłaściwe. Jeśli by umarła, to każdy kto pomógł jej w trakcie tej podróży, konkretnie Jack i Nolan, pogrążyliby się w kompletnym smutku. A to nie jest dobry sposób na zakończenie tego serialu.
Jednym z największych zaskoczeń finału było zasygnalizowanie widzom myśli, jakoby Amanda miała przeżyć dzięki przeszczepowi serca od Victorii - co teraz ją prześladuje. Przeraźliwe zakończenie z sercem w roli głównej sprowokowało dużą dyskusję Nayara z Emily VanCamp i Madeine Stowe, atkorkami odgrywającymi poszczególne role. Jak mówi Nayar:
Podoba nam się pomysł, że to może być sen; że to możliwe, że obie te kobiety są z technicznego punktu widzenia żywe, ale jednocześnie obie zmarły. Obie aktorki miały silne zdanie na ten temat, ale wydaje mi się, że znaleźliśmy odpowiedni balans. Serial napędzają koszmary, które Amanda miała jako dziecko. Zagadka serca Amandy będzie utrzymywać się w przestrzeni i nigdy nie zostanie rozwiązana. To gra z filozofią Konfucjusza, teorią dwóch grobów i przekonaniem, że serce uchwyca każdą chwilę z przeszłości danej osoby w sensie fizycznym i metafizycznym.
Czytaj także: Zwiastun musicalu „Jem and the Holograms” opartego na popularnym serialu Nayar ujawnił także, że w planach był powrót matki Amandy w finale serialu, ale nie zrealizowano go ze względu na napięty grafik Jennifer Jason Leigh, która w trakcie kręcenia odcinka była zajęta na planie nowego filmu Quentina Tarantino "The Hateful Eight". Poza przyprawiającym o zawrót głowy, przypuszczalnym przeszczepem rodem z filmów o Frankensteinie, drugim największym zaskoczeniem finału było otwarcie drzwi dla spin-offu skupiającego się na pomagierze głównej bohaterki, Nolanie. Widzimy jak do Nolana podchodzi jakiś młody mężczyzna prosząc go o pomoc. Jego matka została wrobiona w morderstwo i defraudację. Twierdzi, że został skierowany przez Amandę Clarke. Czy jest więc szansa na spin-off z Nolanem w roli głównej?
To byłoby świetne, ale w chwili obecnej nie ma takich planów.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj