Zmarł jeden z ojców internetu, Larry Roberts

26 grudnia zmarł Larry Roberts, naukowiec uważany za jednego z ojców współczesnego internetu. Roberts pracował przy projektowaniu ARPANET-u, pierwszej wojskowej sieci informatycznej. To w oparciu o tę architekturę powstał internet w obecnej formie. Ale w pierwszych latach istnienia sieć nie miała charakteru publicznego. Amerykańska agencja rządowa ARPA szukała sposobu na stworzenie zdecentralizowanego systemu komunikacji, który mógłby funkcjonować nawet wtedy, gdyby krajowa sieć telelekomunikacyjna została w znacznej części zniszczona. Powstanie takiego systemu pozwoliłoby zachować łączność wojskową w razie wybuchu konfliktu zbrojnego. Do zespołu odpowiedzialnego za stworzenie ARPANET-u Roberts został ściągnięty przez Roberta Taylora, sprawującego władzę nad wydziałem Information Processing Techniques Office w agencji ARPA. Taylor szukał inżyniera, który byłby w stanie skomunikować ze sobą agencyjne komputery. Wybór padł właśnie na Robertsa, który interesował się tą tematyką od czasu zapoznania się z projektem koncepcyjnym międzygalaktycznych sieci komputerowych opisanych przez J.C.R. Licklidera. Mimo początkowych problemów Robertsowi udało się połączyć ze sobą komputery ARPA. Pomocna okazała się sugestia Wesleya Clarka, który zasugerował, aby powierzyć zarządzanie przesyłem danych małym komputerom. Pomysł Clarka okazał się strzałem w dziesiątkę, komputery w ramach ARPANET zaczęły się ze sobą komunikować. I choć Roberts odszedł z agencji w 1973 roku, bez jego pracy współczesna sieć nigdy by nie istniała. Przez pierwsze lata ARPANET miała charakter stricte wojskowy, dopiero w latach 70. zaczęto eksperymentalnie rozszerzać go na uczelniane ośrodki badawcze. A gdy w 1971 agencja ujawniła protokół TCP/IP i zezwoliła na dołączanie do kolejnych jednostek akademickich, jasne stało się, że oto narodził się nowy, rewolucyjny sposób komunikacji. Po odejściu z ARPA Roberts został prezesem Telenetu, pierwszego komercyjnego operatora sieci komórkowych. Pracował także na rzecz usprawnienia systemów przesyłu danych, badając m.in. możliwości poprawienia jakości streamingowania plików wideo. Gdyby nie jego praca, nie tylko nie mielibyśmy serwisów pokroju Netflixa, ale i internetu w obecnym kształcie.