Aśka wrzasnęła wniebogłosy i dopiero to go otrzeźwiło. Cof­nął się o krok i zleciał z pnia świerku. Grzmotnął plecami o asfalt pokryty gałęziami, ale nie poczuł bólu. Natychmiast pozbierał się na równe nogi. Złapał siostrę za rękę i wybiegli z gęstwiny wprost na Pawła. – Co wy, do cho… – zaczął chłopak. – W nogi! – krzyknął Michał i popędził dalej. Na wpół biegli, na wpół szli, przedzierając się przez gęste ga­łęzie; przeskakiwali przez przewrócone pnie byle dalej od tego, co ujrzeli. – Stójcie! – wysapał wreszcie Paweł, zatrzymując się. Był umięśniony i silny, ale szybkością nigdy nie dorównywał swojej dziewczynie ani jej bratu. – Powaliło was? – zapytał, dysząc ciężko. – Dlaczego uciekamy? Co to było? Aśka nabrała powietrza w płuca, ale nie potrafiła ubrać w słowa tego okropieństwa. – Zombie – rzucił pewnym głosem Michał. – Że co?! – Pożerał tę sarnę i wyglądał jak martwy człowiek. Na pewno zombie. Był cały pokrwawiony… – Czy ty go słyszysz?! – wybuchnął Paweł. – Co on wygaduje?! – Ciszej – syknął osiemnastolatek. – Hałasy je przyciągają. – To nie jest jakiś głupi film! Aśka! – Ja… on… – zająknęła się dziewczyna. – Młody ma rację. To nie wyglądało jak człowiek. – Paranoja – sapnął jej chłopak. – Na szczęście zombiaki są powolne, najgorzej, jak trafimy na hordę. – Michał schylił się po ułamaną grubą gałąź. – Jakby co, celujcie w głowę. – Dobrze, że gry komputerowe zrobiły z ciebie takiego specja­listę – rzucił ironicznie Paweł. Tuż za nimi rozległ się szelest. Michał uniósł bojowo gałąź, Aśka zacisnęła palce na jego ramie­niu, a Paweł skoczył, by skryć się za nią. Perspektywa bycia zjedzo­nym przez zombie najpewniej go przerosła. Na pniu sosny stanęła ciemna postać i spojrzała na nich z góry. – Nie dajcie się ugryźć – szepnął Michał. Lodowaty pot lał mu się po plecach. – Wrzeszczycie tak, że słychać was z kilometra – odezwał się zombie damskim głosem. W taką upiorną noc usłyszenie kolejnej ludzkiej istoty zdawało się czymś na tyle niezwykłym, że cała trójka nawet nie drgnęła. – Opuść tę gałąź – zwróciła się do Michała. – A ty, bohaterze – spojrzała na Pawła – możesz już wyjść zza pleców dziewczyny. Osiłek natychmiast odzyskał dawny rezon. Stanął przed Aśką, wyjął z kieszeni telefon i włączył latarkę, po czym skierował świa­tło na przybysza. Była to młoda, wysoka dziewczyna. Jej ubrania znaczyły plamy krwi. Jasne, długie włosy były rozczochrane. Na jej czole widniał guz, a gładka skóra była brudna, poorana licznymi zadraśnięciami. – Nie świeć po oczach – warknęła, zeskakując zgrabnie z pnia. W jej dłoni błysnęło ostrze noża. – Nie zbliżaj się! – Michał odzyskał głos. Spojrzała na niego zaskoczona. – Ugryzł cię? – zapytał. Zamrugała powiekami. – Musimy to wiedzieć! – Osiemnastolatek wyklinał siebie w duchu, że jego głos zadrżał. – Co ty wygadujesz? – Jeżeli zombie cię ugryzł, to jesteś zakażona! Potrząsnęła głową. – Jaki zombie? Michał wskazał gałęzią za siebie. – Tam był. Zabił sarnę i ją zjadał. – Jak wyglądał? – Jak martwy człowiek, cały we krwi… – Jak daleko stąd? – Nie wiem. Kilkadziesiąt metrów. – Machnął ręką za siebie. Dziewczyna zastanowiła się przez chwilę, po czym wsunęła nóż za pasek, zdjęła z ramienia torbę i upuściła ją na ziemię. Przykucnęła obok i zaczęła przetrząsać jej zawartość, wciąż bacznie obserwo­wana. W końcu uśmiechnęła się do siebie i wyciągnęła składaną wojskową saperkę. – Był przygotowany na prawie wszystko – powiedziała do sie­bie, rozkładając ją. – Kto? – zapytał Michał. – Pierwszy – odparła, nawet nie patrząc na chłopaka. Wyprostowała się i zmierzyła wzrokiem trójkę ludzi, jakby chciała ich ocenić. Paweł napiął muskuły. – Jeżeli podejdzie do was, sypnijcie mu tym w gębę. – Podała Michałowi mały, lekki woreczek. – A potem uciekajcie, bo zioła powstrzymają go tylko na chwilę. – To ma zadziałać na zombie? – oburzył się chłopak. – Taaa… Przypilnuj mi tego. – Wcisnęła Aśce swoją torbę. – A ty gdzie idziesz? – zapytał Paweł, gdy postąpiła kilka kro­ków we wskazanym kierunku. – Zabić go – rzuciła i zniknęła w ciemnościach.  
Strony:
  • 1
  • 2
  • 3 (current)
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj