Wcześniej Avi Arad, producent filmu Ghost in the Shell wyjawił, że nie zobaczymy znanych z anime Puppet Mastera oraz Laughing Mana.  Uznali, że nie mają wystarczająco czasu, by pokazać te postacie w pierwszej części. Złoczyńcą jest Kuze. Rupert Sanders  wyjawia jednak, że filmowy Kuze nie jest po prostu tą postacią, bo czerpią z kilku czarnych charakterów z anime i mangi. Dlatego robiąc pewną mieszankę jego zdaniem tworzą coś unikalnego. Szczególnie, że według Michael Pitt, który gra ten czarny charakter, bardzo wszedł w ten świat.
- Cały czas mieszkał w kontenerze obok planu, aby mógł palić i jednocześnie bić w worek treningowy. Był niesamowity. Zanurzył się w przemocy tej postaci i myślę, że stworzyć wyjątkową kreację - tłumaczy reżyser.
Premiera w marcu 2017 roku.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj