Philip Seymour Hoffman niespodziewanie zmarł na początku 2014 roku. Z okazji premiery jednego z jego ostatnich filmów, Bardzo poszukiwany człowiek, zdecydowaliśmy się wybrać ulubione sceny z jego udziałem - te, które zapadały w pamięć i pozwalały nam docenić nietuzinkowe umiejętności Hoffmana.
Prolog Mission: Impossible III
Ujrzenie Hoffmana w letnim blockbusterze było zapewne zaskoczeniem dla wielu, szczególnie kilka miesięcy po tym, jak zdobył Oscara za "Capote". Po takiej roli należało mu się jednak trochę hollywoodzkiej "frajdy", co ważne, ze znakomitym rezultatem. Philip Seymour Hoffman i Tom Cruise wspólnie na ekranie tworzą fantastyczny duet (wiedzą to bardzo dobrze fani "Magnolii"), a Owen Devian to bez wątpienia najbardziej bezwzględny i wyrazisty czarny charakter serii o Ethanie Huncie. Udowadnia to choćby ta klimatyczna i pełna napięcia scena poniżej, która otwiera film J.J. Abramsa. [Oskar Rogalski]
Scena z Big Lebowski
Jak wiadomo, Philip Seymour Hoffman to mistrz drugich planów, a który film miał więcej genialnych drugoplanowych występów niż Big Lebowski? W tym obrazie Coenów nietuzinkowe postacie wylewały się z ekranu - Jesus grany przez Johna Turturo, Walter Sobchack w wykonaniu Johna Goodmana czy (shut the f**k up) Donny kreowany przez Steve'a Buscemiego. Obok nich cichaczem przechadza się Philip Seymour Hoffman w roli lokaja Jeffreya Lebowskiego. I trzeba przyznać, że każda scena z jego udziałem to cudowna perełka. A przy tym to jedyna tak naprawdę komediowa rola Hoffmana, jest więc co wspominać. Szczególnie pamiętna jest scena pierwszego spotkania Brandta z Lebowskim, w której lokaj zupełnie wycofany do drugiego planu strzela głupie miny oraz popada w histeryczny śmiech. Wracam do niej z ogromnym sentymentem. [Jędrzej Skrzypczyk]
Scena z Capote
Capote to świetny film, który doskonale dopełnia tak ważną książkę, jaką jest "Z zimną krwią" Trumana Capote. Scena, w której Hoffman (za tę rolę dostał Oscara) rozmawia z dwoma skazańcami starającymi się go pocieszyć, jest ważna z dwóch powodów. Po pierwsze, odwrócone są tutaj uczucia, którymi legitymować powinny się postacie – to skazańcy powinni rozpaczać, nie zaś Capote, któremu nic nie grozi. Po drugie, stanowi bardzo obrazowe zwieńczenie podszytej podtekstami relacji pisarza zafascynowanego jednym z morderców. [Jan Stąpor]
Siła rock and rolla z filmu Radio na fali
Od lat jestem fanboyem Richarda Curtisa, więc scena, którą wybrałem, jest oczywiście z jego filmu. Jeśli jeszcze nie widzieliście "Radia na fali", to nie wiecie, na czym polega siła rock and rolla. A jeśli widzieliście, to zauważycie, że tej sceny nie ma w filmie. Curtis kręci za dużo, znacznie za dużo, a potem musi ciąć. A najłatwiej z fabuły wycina się pojedyncze sceny z żartami. I dlatego właśnie najśmieszniejsze rzeczy z filmu "To właśnie miłość" znajdziecie na DVD w sekcji "sceny usunięte" (cudowna królowa puszczająca bąki). Tak też było z tą genialną sceną z Hoffmanem - poranna gimnastyka na statku wypadła z filmu, ale jest w dodatkach na DVD. Dzięki temu możecie zobaczyć, jak ten aktorski geniusz prowadzi ćwiczenia - to jedna z tych sytuacji w życiu, kiedy w pełni identyfikuję się z bohaterem filmu. [Kamil Śmiałkowski]
Eulogia do samego siebie - Wątpliwość
Niesamowita scena z Wątpliwości. Philip Seymour Hoffman prowadzi swoją ostatnią mszę, zanim odejdzie ze szkoły. Widzowie często mówią, że tę scenę można traktować jako pożegnanie aktora. Przejmujące i wzruszające. [Marcin Wójcik]
Scena z szybą - Wojna Charliego Wilsona
Kolejna w pełni zasłużona nominacja do Nagrody Akademii została przyznana Hoffmanowi za brawurową kreację w Wojnie Charliego Wilsona, gdzie przyćmił samego Toma Hanksa oraz Julię Roberts. W tym opartym na faktach filmie Mike’a Nicholsa zagrał agenta CIA Gusta Avrakotosa – amerykańskiego szpiega o sporych osiągnięciach, jeszcze większych aspiracjach i krótkim temperamencie. Talent aktora w połączeniu z fantastycznym scenariuszem samego Aarona Sorkina pozwolił stworzyć bohatera, który głęboko zapada w pamięć. Poniżej przezabawna scena, w której Gust "przeprasza" za rozbicie szyby w biurze swojego przełożonego. Można ją oglądać godzinami i za każdym razem śmieszy tak samo. Coś fantastycznego! [Oskar Rogalski]
Konfrontacja - Mistrz
Scena z filmu Paula Thomasa Andersona wyśmienicie podkreśla to, za co zawsze lubiłem Philipa Seymoura Hoffmana. Niesamowita umiejętność przemiany w bohatera, niezwykła ekranowa charyzma i stopniowa ekspresja emocji. Niby scena zwyczajnej konfrontacji, ale dzięki Hoffmanowi oglądam ją z napięciem i uśmiechem, podziwiając nietuzinkowy kunszt aktora. [Adam Siennica]
Do sprzedaży trafiła powieść Johna le Carré'a Bardzo poszukiwany człowiek, na podstawie której nakręcono film o tym samym tytule z Philipem Seymourem Hoffmanem i Rachel McAdams.
[image-browser playlist="583274" suggest=""]