Co roku wraz z końcem maja osobami oglądającymi seriale zaczynają miotać sprzeczne uczucia. Po kilku miesiącach czekania w końcu wyemitowane zostają finały ulubionych seriali. Tajemnice zostają rozwiązane, wątki zakończone, oczekiwania spełnione. Tuż po tym jednak przychodzi moment pustki - na kolejne odcinki (jeśli dana produkcja będzie w ogóle kontynuowana) trzeba czekać aż do września. Jakich tytułów zaś będziemy wypatrywać najbardziej? Które były najlepsze? Od początku czerwca zeszłego roku przez ekrany telewizorów przewinęła się ogromna liczba produkcji, zarówno tych powracających, jak i dopiero debiutujących. Spośród nich wszystkich zdecydowaliśmy się wybrać siedem pozycji, które w naszej opinii były w minionym sezonie po prostu najlepsze.
Przez siedem kolejnych dni przedstawiamy seriale, które znalazły się na liście najlepszych produkcji sezonu 2013/2014 według naszej redakcji.
[image-browser playlist="577205" suggest=""]
Niewielu ogląda dramat prawniczy stacji CBS, ale nasze rankingi najlepszych seriali sezonu pokazują, że powinno się to zmienić. W zeszłym roku na pozycji piątej, w tym roku nieco niżej ze względu na wyjątkowo silną konkurencję. Załapanie się do finałowej siódemki nie jest jednak przypadkowe. Piąty sezon jest zdecydowanie najlepszym z dotychczasowych. Dowód? Każda osoba z redakcji, która na Żonę idealną zagłosowała, umieściła ją na pierwszym miejscu na swojej liście najlepszych seriali minionego sezonu.
To niesamowite, jak ten serial co roku stawia sobie coraz wyżej poprzeczkę, a następnie przeskakuje ją ze sporym zapasem. Tylko najwybitniejsze produkcje telewizyjne z każdym sezonem stają się coraz lepsze, tylko najlepsi scenarzyści potrafią po kilku latach pokazać nam znanych bohaterów ze strony, z której jeszcze ich nie znamy. Żona idealna i jej twórcy bez wątpienia do tych grup należą. Wyłącznie w ten sposób można wytłumaczyć ostatnie 22 odcinki.
Niech nikogo nie zmyli proceduralny charakter serialu, według którego co tydzień można by się spodziewać nowej wariacji na temat ustalonego już schematu. W piątym sezonie twórcy wywracają obowiązujący dotychczas status quo do góry nogami, a sytuacja bohaterów zmienia się o 180 stopni co kilka odcinków. Skończyły się czasy rozpoczynającej nowe wątki premiery i 20-odcinkowej retardacji wypełniającej czas aż do finału, w którym w końcu coś zaczyna się dziać. Żona idealna potrafi kilkukrotnie w ciągu sezonu zaskoczyć wydarzeniem zmieniającym oblicze serialu.
Nie ma drugiego takiego serialu, który tak konsekwentnie (i przy tym właściwie bezbłędnie) rozwijałby swoich bohaterów. Wszelkie sprawy tygodnia i wydarzenia są tylko pretekstem do nadania im kolejnej warstwy i pokazania nowej twarzy. Nie sposób się w ich przygody nie zaangażować, nawet jeśli nie przepada się za atmosferą sali sądowej i kancelarii prawniczej.
[Dawid Rydzek]
Jeśli do tej pory nie miałeś okazji obejrzeć Żony idealnej, zobacz zwiastun pierwszego sezonu.
Czy The Good Wife też jest wysoko w Waszym osobistym rankingu?