Anna Przybylska była osobą, której udało się panować nad swym wizerunkiem. W życiu prywatnym była postrzegana jak normalna dziewczyna, z czasem normalna kobieta, żona, matka, która nie wstydziła się swych emocji, a równocześnie umiała wkurzyć się na paparazzi i robiła z tego sporą aferę. Przed kamerą przez lata wcielała się w role pięknych i naiwnych bohaterek. Później w miarę rozwoju fabuły ta naiwność się pogłębiała albo okazywała tylko pozorna. Tak czy owak, niemal zawsze wszyscy ekranowi bohaterowie jej pożądali, a ona nie skąpiła im swych wdzięków. To były duże i małe role, dobre i przerażająco złe filmy. Nawet przy okazji tych najgorszych nie wpływało to jednak na sympatię widzów. Ot, uznawaliśmy, że to nie jej wina i może następnym razem zagra w czymś lepiej zrealizowanym. A z drugiej strony to, że chętnie mierzyła się z kinem popularnym – głównie komediami, acz nie tylko – tym bardziej wzbudzało sympatię widzów.

Spójrzmy na kilka jej ról – tych najbardziej pamiętnych i epizodów, w filmach, o których do dziś pamiętamy, i w tych, o których najchętniej zapomnielibyśmy zaraz po premierze. Oto nasz subiektywny przegląd występów Anny Przybylskiej:

Złotopolscy (1998-2010)

Radosław Piwowarski – to temu reżyserowi zawdzięczamy Annę Przybylską - aktorkę. Ledwie pełnoletnia zadebiutowała w jego raczej nieudanym thrillerze "Ciemna strona Wenus", a chwilę później pojawiła się w 53 odcinku serialu Złotopolscy u tegoż samego Piwowarskiego. Grała tam sympatyczną policjantkę Marylkę - i to grała z przerwami przez dwanaście lat. Tak wyglądała w czołówce serialu w roku 2009:

[video-browser playlist="631826" suggest=""]

Sezon na leszcza (2000)

Drugi film kinowy, też nie najlepszy. Oto sensacja w reż. Bogusława Lindy, która miała być chyba trochę pastiszem gatunku, a wyszło jak wyszło. Przybylska gra tu "Laskę", dziewczynę, która wraz z bratem "Figlarzem" próbuje niespecjalnie legalnie zacząć nowe życie.

[video-browser playlist="631828" suggest=""]

Superprodukcja (2002)

W iście proroczej komedii Juliusza Machulskiego, który na równi rozprawia się tu z polską kinematografią i polską krytyką filmową, Przybylska świetnie wcieliła się w Donatę, kobietę gangstera, która chce zostać filmową gwiazdą. Sama (dzięki "Złotopolskim") była już jedną z najbardziej rozpoznawalnych polskich aktorek młodego pokolenia i pięknie sparodiowała skrzyżowanie aspiracji z totalnym brakiem talentu.

[video-browser playlist="631830" suggest=""]

Rób swoje, ryzyko jest Twoje (2002)

Też komedia, aczkolwiek totalnie nieporadna i nieudana. Dwóch ludzi kina (reżyser i aktor) trafia do więzienia i usiłuje jakoś przetrwać. Humor jest więc w najlepszych momentach raczej koszarowy, a zwykle pożałowania godny. Oto fragmencik (oglądacie na własne ryzyko), w którym na moment pojawia się Przybylska jako Gryzelda, miłość aktora Lutka.

[video-browser playlist="631832" suggest=""]

Kariera Nikosia Dyzmy (2002)

Ale w sumie trzeba przyznać, że 2002 to był jej dobry kinowy rok. Zagrała jeszcze epizod w Dniu Świra i główną rolę we współczesnej wersji "Kariery Nikodema Dyzmy" - Jadzię, żonę ministra, która jak przyjdzie co do czego, wybiera jednak "przystojnego" grabarza Nikosia (Cezary Pazura). To kolejna rola młodej naiwnej, ale z pewnością zapadająca w pamięć i okraszona kilkoma zabawnymi dialogami.

[video-browser playlist="631834" suggest=""]

Daleko od noszy (2003-2011)

I drugi serial, który najczęściej kojarzymy z Anną Przybylską. Momentami nawet zabawna szydera z polskiej służby zdrowia autorstwa Krzysztofa Jaroszyńskiego. Nakręcono ponad 200 odcinków, a Przybylska w grubo ponad setce wcielała się w doktor Kalinę. To właśnie wspólnie za te dwie serialowe role (tu i w "Złotopolskich") dostała na Festiwalu Dobrego Humoru w 2005 roku statuetkę Melonika dla najlepszej aktorki komediowej.

[video-browser playlist="631836" suggest=""]

RH+ (2004)

Jarosław Żamojda i jeden z jego najbardziej kultowych złych polskich filmów. Rzecz o niefrasobliwości młodych ludzi i handlu narządami. Zamiast mocno wyszło przekomicznie, a Przybylska jako Marta, dziewczyna, która usiłuje walczyć z przestępcą, biegając z harpunem w nocy w deszczu, przeszła do historii polskiego filmowego kiczu. Zresztą zobaczcie:

[video-browser playlist="631838" suggest=""]

Lekcje pana Kuki (2007)

To może nie do końca kino popularne, ale i tu Przybylska świetnie zagrała. Wcieliła się w rolę Ali, pierwszej dziewczyny głównego bohatera. Tymczasem jej status popularnej i rozpoznawalnej aktorki w tym samym roku zabawnie potwierdzają i parodiują dwa epizody - zarówno w komedii romantycznej "Dlaczego nie", jak i w popularnym sitcomie "Niania" wcieliła się w wielkie filmowe gwiazdy, które robią łaskę, że w ogóle rozmawiają z ludźmi.

[video-browser playlist="631840" suggest=""]

Złoty środek (2009)

I chyba największa wtopa w filmografii aktorki. Całkowicie nieudana komedia Olafa Lubaszenki, w której Przybylska gra główną rolę Mirki vel Mirka – młodej prawniczki, która w męskim przebraniu usiłuje ratować pewną praską kamienicę.

[video-browser playlist="631842" suggest=""]

Klub Szalonych dziewic (2010)

Jeszcze jeden serial, niestety ten przetrwał na ekranie tylko jeden sezon (13 odcinków). To opowieść o codziennym życiu kilku przyjaciółek oparta na holenderskim formacie, produkcja dość odważna jak na polskie warunki. Przybylska gra tu Karolinę, wyzwoloną kobietę prowadzącą gabinet masażu, która wiąże się ze znacznie młodszym mężczyzną.

[video-browser playlist="631521" suggest=""]

Sęp (2012)

Niektórym ten polski thriller z Michałem Żebrowskim się podobał. Innym jakoś niekoniecznie. Ale znowu na rolę Anny Przybylskiej - tym razem jako Nataszy McCormack - wielu nie narzekało. Dość powiedzieć, że wśród 7 nominacji do Węży (nagród dla najgorszych polskich filmów), jakie ten film zdobył, jej nazwisko nie pojawia się ani razu.

[video-browser playlist="631844" suggest=""]

Bilet na księżyc (2013)

I niestety ostatnia kinowa rola aktorki. W nostalgicznej opowieści o młodości w czasach PRL-u zagrała Roksanę (a tak naprawdę Halinę), zmysłową tancerkę erotyczną z dzieckiem na zapleczu. Była jednym ze zdecydowanie najlepszych elementów tej fabuły, na równi śmiesząc i wzruszając. Niestety więcej już takich filmów nie będzie.

[video-browser playlist="631846" suggest=""]

To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj