"Bajer z Bel Air" rozpoczął swoją emisję w 1990 roku. Był emitowany przez 6 sezonów. Will Smith wciela się w fikcyjną wersję samego siebie, czyli przemądrzałego nastolatka z zachodniej Filadelfii, który po kłótni z matką, zostaje wysłany do bogatego wujostwa w Bel Air. Jego styl życia i bycia bardzo różnił się od tego, do czego przywykli jego krewni. Łącznie nakręcono 148 odcinków.

Młody Will, osiągając sukces w muzyce, nie dbał o zarobione pieniądze i jak wspomniałem, stracił je. Do tego doszedł problem ze skarbówką, gdyż okazało się, że nie zapłacił w całości podatku od dochodu. Nałożono na niego 2,8 mln dolarów kary i przejęto większość jego własności. Gdy w 1990 roku producenci przyszli do niego z propozycją serialu, Smith był bankrutem.

[image-browser playlist="602042" suggest=""]©1990 Warner Bros. Television

Po latach Will Smith wyjawił tajemnicę tego, dlaczego jego postać także nazywała się Will Smith. Otóż pomysł wyszedł od Alfonso Ribeiro, który grał Carltona, kuzyna Willa. Razem siedzieli i myśleli nad imionami swoich postaci, gdyż scenarzyści dali im w tym temacie wolną rękę. Ribeiro powiedział mu, że powinien uważnie podjąć tę decyzję, ponieważ do końca życia tak będą się do niego zwracać. Takim sposobem bohater został Willem Smithem.

W obsadzie znaleźli się głównie mało znani szerszej publiczności aktorzy. W jednej z ról najlepszego przyjaciela Willa wystąpił Jeffrey Townes aka DJ Jazzy Jeff, który również grał inną wersję samego siebie. Razem z Smithem znali się od lat, gdyż w latach 80. odnosili sukcesy na scenie hip-hopowej jako DJ Jazzy Jeff & The Fresh Prince. Ciotkę Vivian grały dwie aktorki. Przez pierwsze trzy sezony wcielała się w nią Janet Hubert-Whitten, która pokłóciła się z Willem Smithem. Chociaż koniec końców producenci zaoferowali jej kontrakt na czwarty sezon, aktorka odmówiła. W kolejnych trzech sezonach zastąpiła ją Daphne Maxwell Reid.

Kultura hip-hopu była ważną częścią życia głównego bohatera. Często także poruszano tematykę muzycznej kariery Smitha, który m.in. nie raz freestyle'ował w odcinkach. Nie można pominąć także intra serialu, do którego muzykę skomponował legendarny Quincy Jones, a utwór wykonał naturalnie Will jako The Fresh Prince. W pierwszych odcinkach wykorzystywano pełny utwór, który trwał 2 minuty 52 sekundy. Później intro było skrócone. Muzyka z niego często była wykorzystywano w przejściach pomiędzy scenami.

Serial był gigantycznym sukcesem na całym świecie, zbierając świetne recenzje. Wówczas widzowie mogli poznać nietuzinkowy talent komediowy Willa Smitha, o którym mówiło się, że tak naprawdę był cały czas sobą. Naturalnie duża w tym zasługa całej obsady, ale w szczególności Willa, którego charyzma i poczucie humoru przemawiały do widzów. To tak naprawdę jest sekret "Bajera z Bel Air" - przekonywał on do widza uniwersalną tematyką, potrafiącą bawić w taki sam sposób rówieśnika głównego bohatera, jak i dorosłego człowieka. Humor zawsze oscylował na dobrym, wysokim poziomie i ani razu nie obniżył pułapu do końca. Jednym z najbardziej pamiętnych gagów jest "taniec Carltona", który był parodią wyczynu gwiazdy Przyjaciół - Courteney Cox z teledysku Bruce'a Springsteena. Bohaterowie byli na tyle świetnie odegrani, że widz mógł się z nimi zżyć podobnie jak to później miało miejsce w przypadku Przyjaciół. Emocje po zakończeniu ostatniego odcinka były podobnie przygnębiającego.

Mimo osiągniętego sukcesu, stacja NBC patrząc na oglądalność, anulowała komedię po czwartym sezonie. Wówczas był nawet nakręcony finał serialu, w którym Will wraca do Filadelfii. Burza, jaka narosła w Stanach Zjednoczonych po tej decyzji, była zaskoczeniem dla włodarzy NBC. Reakcja fanów i tysiące listów wysłanych do stacji to tylko początek. Z uwagi na emisję w syndykacji, czyli w tym samym czasie stare odcinki były powtarzane w mniejszych, lokalnych telewizjach w USA, bunt także podnieśli właściciele tych stacji. Wynik oglądalnościowy powtórek był znakomity. Stwierdzili, że mają w rękach taki serial, do którego widzowie będą wracać przez lata i nie mylili się. Zaproponowali stacji NBC zakupienie piątego i szóstego sezonu po bardzo korzystnej cenie, co oznaczało, że nawet jeśli w NBC oglądalność nie będzie dla nich satysfakcjonująca, nie stracą na tym ani dolara. Tak też się stało i nakręcono jeszcze dwa sezony.

[image-browser playlist="602043" suggest=""]©2010 Warner Bros. Television

"Bajer z Bel Air" jest jednym z takich seriali, które bawiły w telewizji i bawią nadal, pomimo prawie 20 lat od zakończenia emisji. Przyczyn jest wiele - uniwersalny, zabawny humor czy dobre, wzbudzające sympatie postacie to tylko czubek góry lodowej. Największa zasługa w tym charyzmy i talentu Willa Smitha i tej szczypty magii, która sprawia, że dana produkcja staje się wyjątkowa.

To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj