Czołówki, które idealnie wprowadzają w klimat serialu

Six Feet Under

Choć obrazom w czołówce Sześciu stóp pod ziemią towarzyszy grobowa atmosfera, to znakomita muzyka Thomasa Newmana wynosi to małe arcydzieło ponad żałobę i tworzy z niej raczej pojękiwanie marnego człowieczka stojącego przed wiecznością. Wysmakowana, rutynowa sekwencja to absolutny majstersztyk, które idealnie wpasował się w jedno z największych osiągnięć telewizji. Tak jak sam serial, czołówka wypakowana jest znaczeniami, choć posługuje się także podskórnym dystansem i humorem dostrzegalnym jedynie dla tych, którzy serial zdążyli obejrzeć i pokochać kilkakrotnie w swoim życiu. Pamiętam dni, w których zaledwie kilka taktów tej sekwencji zapewniało mi dawkę emocji większą niż każdy inny sensacyjniak i melodramat. Arcydzieło w każdym calu. [Jędrzej Skrzypczyk] No url

Friends

Jedyny komediowy przedstawiciel, ale za to jaki. Czołówka Przyjaciół jest taka sama jak serial: wesoła, radosna, miła dla oka i ucha, wzbudzająca uśmiech na twarzy i wprawiająca w dobry nastrój. Klasyk gatunku i sekwencja, która w pamięci widzów pozostanie na zawsze. No url

Smallville

Z pozoru klasyczne intro serialu młodzieżowego stacji CW, który opowiada o młodym Supermanie. Jej wykonanie jest bardzo typowe, ale na tle innych tego rodzaju czołówek wyróżnia ją znakomity utwór zespołu Remy Zero pt. Save Me. No url

Black Sails

Serial stacji Starz być może nie zdobył serc wszystkich widzów i jest doceniany przez wąskie grono odbiorców, ale należy docenić fakt, że w branży telewizyjnej wypełnia miejsce przeznaczone dla seriali o piratach. Piraci mają swój urok, piracką atmosferę i ciekawą muzykę, której przedsmak można usłyszeć już w czołówce. Intro zrealizowane jest w ciekawym stylu graficznym i idealnie pasuje do tematyki produkcji. No url

Battlestar Galactica

Przedstawiciel seriali science fiction w naszym zestawieniu, a jednocześnie jedna z najlepszych space oper ostatnich lat. Nawet jeśli czołówka jest dość klasyczna, bo w dużej mierze oparta na fragmentach niektórych odcinków, to świetnie komponuje się z muzyką Beara McCreary'ego. Pamiętacie spoilerowy skrót nadchodzących wydarzeń prezentowany tuż po czołówce? Przyznajcie się - jak wielu z Was zamykało wtedy oczy, by nie wiedzieć, co wydarzy się w odcinku? No url