Rodzina Borgiów składa się z trzech sezonów. Serial nie przedstawia zamkniętej historii. Rozpoczyna się w dniu wyboru Rodrigo na papieża, a kończy podczas jednej z faz konfliktu zbrojnego z rodziną Sforza. Zbyt duże koszty produkcji zmusiły twórców do przedwczesnego zakończenia realizacji serialu. Wielka szkoda że tak się stało, bo losy Borgiów były interesujące do samego końca. Śmierć papieża i jego syna nie nastąpiła z powodów naturalnych i jest wiele teorii na jej temat. W związku z tym, serial mógł mieć naprawdę mocne zakończenie. Niestety jego losy potoczyły się inaczej. Głównym bohaterem serialu jest oczywiście papież Aleksander VI, w którego wciela się Jeremy Irons. Oprócz niego w głównej obsadzie są François Arnaud, Holliday Grainger i David Oakes. Portretują oni nieślubne dzieci papieża, kolejno – Cezara, Lukrecję i Juana. To właśnie te postaci stanowią trzon fabularny serialu, a ich wątki osobiste mieszają się z faktami historycznymi. Jeremy Irons, jak na ikonę kina przystało, tworzy wielką kreację. Pozostali również nieźle sobie radzą, jednak fajerwerków w ich przypadku nie ma.
fot.Showtime
Historia Borgiów to doskonały przykład na to, że życie pisze czasem lepsze opowieści niż fikcja fabularna. Serial podchodzi do faktów historycznych w dość czytelny i chronologiczny sposób. Pozwala sobie oczywiście na wiele odstępstw od rzeczywistych zdarzeń. Twórcy momentami puszczają wodze fantazji, wprowadzając fikcyjne postaci do wydarzeń historycznych lub ubarwiając fabularnie rzeczywiście istniejące osoby. Najważniejsze wydarzenia z tamtych czasów zostały jednak przedstawione zgodnie z prawdą, na dodatek w bardzo atrakcyjny sposób. W przeciągu trzech sezonów możemy zobaczyć między innymi przejazd króla Francji przez Rzym, konflikt papieża z wieszczem, Girolamo Savonarolą, przepychanki z rodziną Sforza czy politycznie pożądany ślub Lukrecji z Alfonsem Aragońskim. Każde z tych wydarzeń, w oku kamery twórców serialu, zyskało atrakcyjny sznyt i efektowną oprawę audiowizualną. To właśnie kwestie techniczne są jedną z najmocniejszych stron The Borgias. Scenografie, kostiumy i makijaż robią piorunujące wrażenie. Nic dziwnego że budżet produkcji tak szybko się wyczerpał. Twórcy nie szczędzili na niczym, tworząc jeden z najładniejszych wizualnie seriali. Rodzina Borgiów może spokojnie konkurować pod tym względem z Game of Thrones. Podobny poziom realizacyjny mają również widowiskowe segmenty plenerowe. Co prawda nie uświadczymy tutaj wielu bitew, ale jak już są, to towarzyszy im równie perfekcyjne wykonanie. Po dziś dzień cechą charakterystyczną, wyróżniającą Rodzinę Borgiów wśród innych seriali kostiumowych, jest właśnie oprawa techniczna. Serial ten znajduje się zdecydowanie w czołówce po tym względem. W wielu zestawieniach zajmuje nawet pierwsze miejsce.
fot.Showtime
Jeśli chodzi o warstwę fabularną to też nie ma na co narzekać. Rodzina Borgiów jest jednym z tych seriali kostiumowych, gdzie głównym bohaterom daleko do etosu krystalicznie czystego herosa. Jak dobrze wiemy ze źródeł historycznych, ta familia prowadziła działalność przestępczą, wykorzystując wysokie stanowiska, które piastowała. Serial pokazuje Rodrigo, Lukrecję, Cesare i Juana jako ludzi pełnych przywar i ułomności, a zarazem cynicznych graczy, dążących do celu, nie zważając na koszty. Momentami serial pokazuje również bardziej przystępną twarz pierwszoplanowych postaci. Widać to szczególnie przy postaci Cesare Borgii, który w wielu popkulturowych tworach stanowi wcielenie samego diabła. W Rodzinie Borgiów nadal jest bezwzględny i brutalny, ale dzięki licznym refleksyjnym motywom z jego udziałem, zaczynamy rozumieć emocje nim targające. Finalnie serial tworzy z niego postać tragiczną, mogącą stanowić wzór do naśladowania, gdyby nie brutalna rzeczywistość, w której przyszło mu egzystować. Rodzina Borgiów jest serialem bardzo odważnym, jeśli chodzi o pokazywanie scen erotycznych i drastycznej przemocy. Jak wiemy, Borgiowie pozwalali sobie na wiele. Papież miał wiele kochanek. Dodatkowo, Cesare i Lukrecja byli oskarżeni o kazirodztwo (co nie zostało historycznie potwierdzone). Wszystkie te motywy został precyzyjnie oddane, a patologiczny związek brata z siostrą stał się siłą napędową trzeciego sezonu. Jednym słowem, jest tego bardzo dużo. Prawie każdy odcinek epatuje golizną i seksem. Podobnie jest z nadmierną brutalnością. Tortury, morderstwa, masakry. Borgiowie lubowali się w różnych rodzajach skrytobójstwa, co również stało się domeną serialu.
fot.Showtime
Trzy sezony opowieści o papieżu Aleksandrze VI, to niesamowita podróż do XV wieku i wielka historyczna przygoda. Gra o tron bezsprzecznie wiedzie prym wśród współczesnych produkcji kostiumowych. Serial Rodzina Borgiów wycofał się z peletonu przedwcześnie, jednak warto go obejrzeć, bo to zdecydowanie jeden z najlepszych i najodważniejszych obrazów tego typu. Co prawda nie ma w nim smoków i Nocnego Króla, ale za to jest pewien papież, gotowy pożreć każdego swojego przeciwnika.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj