Uważam, że seksualność to spektrum. I ja w nim jestem. Jestem heteroseksualny, ale nie mogę powiedzieć, że w stu procentach.
W 2006 roku, po zakończeniu Sześciu stóp pod ziemią, rozpoczęła się ośmioletnia przygoda aktora z Dexterem. Dziś to właśnie z rolą prowadzącego podwójne życie specjalisty od analizy śladów krwi Michael C. Hall jest najbardziej kojarzony. Kreacja seryjnego mordercy w opartym na podstawie powieści Darkly Dreaming Dexter serialu Showtime przyniosła mu ogrom nagród. Zgarnął m.in. Złoty Glob, Satelitę, Nagrodę Gildii Aktorów Ekranowych, a do Emmy nominowano aktora sześć razy. Jak się jednak okazuje, jego pierwsza reakcja na propozycję zagrania w produkcji Showtime nie była hurraoptymistyczna:
Nie byłem przekonany, czy udział w kolejnym serialu jest dobrym pomysłem. Kiedy usłyszałem, że Dexter ma być o seryjnym zabójcy, który zabija tylko niegodziwców… Cóż, nie przewróciłem oczami, ale pomyślałem: „Czy znowu chcę być otoczony martwymi ciałami przez nie wiadomo ile kolejnych lat?”
Wątpliwości rozwiał jednak scenariusz pilotowego odcinka, a Hall rozpoczął intensywne przygotowania do roli. Co ciekawe, wyszły one poza standardowe czytanie transkryptów z przesłuchań seryjnych morderców, oglądanie filmów dokumentalnych czy czytanie książek autorstwa profilerów FBI. Aktor czuł, że to wciąż za mało, więc stał się… stalkerem. Chodził po ulicach Nowego Jorku, wypatrując samotnej osoby, którą później bacznie obserwował. W swej wyobraźni wyposażał ją w świadczące o niegodziwości cechy, by ujrzeć w niej potencjalną „ofiarę” Dextera.
Dexter okazał się ciekawym wyzwaniem aktorskim. Jak Hall sam powiedział, jako aktor stara się być autentyczny w stawaniu się kimś innym. Tym razem musiał na całą sytuację popatrzeć inaczej: musiał wejść w skórę kogoś, kto sam gra, kto udaje autentyzm i emocje. Musiał niejako zagrać aktora. Niestety w późniejszych latach udział w serialu okazał się dla Halla niełatwy w związku pewną tragedią. Kanadyjski filmowiec Mark Twitchell, rzekomo zafascynowany postacią Dextera, dopuścił się bowiem morderstwa pierwszego stopnia. Dyskutowano, kto jest odpowiedzialny za to zdarzenie, pojawiły się głosy, że twórcy powinni zrezygnować z produkcji kolejnych sezonów. Sam Michael C. Hall wyjawił, że nie uważa, iż powinien przestać portretować tę postać. Starał się sobie mówić, że z uwagi na naturę osoby, która dopuściła się morderstwa, do podobnej tragedii doszłoby tak czy inaczej. Aktor wyznał jednak, że cała sytuacja jest dla niego przerażająca.
Po udziale w serialu Showtime i wielu nominacjach do Emmy Michael C. Hall nie narzekał na brak zawodowych propozycji. Zdał sobie jednak sprawę, że nie chce wiązać się z kolejnym serialowym projektem na kilka lat. Mógł jednak liczyć również na oferty filmowe. Jeszcze podczas kręcenia Dextera zdecydował się zagrać w thrillerze Gamer, a później skierował się w stronę niezależnych produkcji. Jedną z nich było oparte na faktach Na śmierć i życie z Danielem Radcliffem, Elizabeth Olsen czy Jennifer Jason Leigh. Film portretował środowisko bitników i ukazywał przyjaźń Allena Ginsberga, Williama Burroughsa i Jacka Kerouaca. Hall ponownie wcielił się rolę geja - zafascynowanego Lucienem Carrem Davida Kammerera. Film miał swą światową premierę na Festiwalu Filmowym w Sundance.
Rok później Michael C. Hall zagrał w kolejnej niezależnej produkcji, Chłód w lipcu. Wcielił się w niej w postać ojca rodziny, który nie wie, jakie konsekwencje będzie miało dla niego zastrzelenie włamywacza. W 2016 roku aktor zagrał w Christine w reżyserii Antonio Camposa, zaś kolejne lata przyniosły udział w W cieniu księżyca Jima Mickle'a czy Raport z Adamem Driverem. Po kilku latach odpoczynku od seryjnych produkcji Michael C. Hall zdecydował się przyjąć również serialowe propozycje. Fani mogli oglądać go w drugim sezonie The Crown, gdzie aktor wcielił się w postać Johna F. Kennedy'ego. Zagrał również główną rolę w opartym na książce Harlana Cobena Safe. We wciągającym serialu Netflixa przypadła mu główna rola Toma – chirurga, który na własną rękę próbuje znaleźć zaginioną córkę.
Kilkakrotnie w swojej karierze Michael C. Hall wracał też na Broadway. W 2014 zagrał Johna Jonesa w spektaklu The Realistic Joneses, a później tytułową rolę w Hedwig and The Angry Inch. W 2016 roku w New York Theatre Workshop wziął udział w przedstawieniu Lazarus - scenicznym musicalu z muzyką Davida Bowiego. Teatr, w którym rozpoczynał aktorską karierę, wciąż jest dla niego bardzo ważny. W nim czuje się komfortowo i docenia grę przed żywą publicznością.
Bycie na scenie z innymi aktorami ma w sobie energię, której nie ma granie przed kamerą. Tu nie ma cięcia - wszystko dzieje się tu i teraz. Nikt nie czeka na swoją kolej na zbliżenie - mówił w jednym z wywiadów.
Życie prywatne Michaela C. Halla bezpośrednio łączy się z jego życiem zawodowym. Swoją pierwszą żonę, Amy Spangler, aktor poznał bowiem podczas udziału w spektaklu Chicago na Broadwayu. Drugie, trwające trzy lata małżeństwo zawarł z Jennifer Carpenter, czyli swoją serialową siostrą z serialu Dexter. Co ciekawe, twórcy produkcji postanowili wprowadzić do serii wątek romantyczny między adoptowanym rodzeństwem, kiedy Hall i Carpenter byli już po rozwodzie. Trzecią żoną Michaela C. Halla została pisarka Morgan Macgregor.
Niestety, przewijający się przez życie zawodowe i prywatne Halla temat śmierci powrócił podczas kręcenia czwartego sezonu Dextera - i to nie tylko za sprawą scenariusza serialu. U aktora zdiagnozowano wtedy chłoniaka Hodgkina, czyli nowotwór krwi. Odtwórca roli Dextera chorobę utrzymywał w tajemnicy przed współpracownikami. Chemioterapii poddał się w tym samym dniu, kiedy tylko zakończyły się zdjęcia. Szczęśliwie udało mu się wygrać z chorobą, a fani dowiedzieli się o jego zmaganiach w 2010 roku podczas rozdania Złotych Globów.
Najpierw pomyślałem, że jeśli podczas terapii wypadną mi włosy, w piątym sezonie Dextera będę grać w peruce i dzięki temu nie będę musiał nikomu tłumaczyć, co się stało. Zdałem sobie jednak sprawę, że brak brwi na gali rozdania nagród rzuci się w oczy. Postanowiłem więc o wszystkim opowiedzieć. I cieszę się, że to zrobiłem. Nie zdawałem sobie sprawy, że moje świadectwo będzie źródłem inspiracji i siły dla innych osób.
W związku z przebytą chorobą Michael C. Hall działa na rzecz Leukemia & Lymphoma Society - organizacji charytatywnej walczącej z rakiem krwi.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj