Roland Emmerich, twórca "2012", "Pojutrze" i "Dnia niepodległości", to spec od efektownej rozwałki. Podejrzane w kampanii marketingowej Świata w płomieniach jest to, że oparta jest tylko i wyłącznie na nazwisku reżysera. Nie mamy jakichś doniosłych haseł czy twierdzeń o spektakularnym widowisku. Emmericha odróżnia od Baya i innych to, że on umyślnie robi filmy tak absurdalne, że aż śmieszne. W porównaniach widzów i ekspertów pod względem przedstawienia humoru Emmerich wygrywa z Bayem. I wszystko wskazuje na to, że nowy film reżysera ponownie potwierdza jego klasę.

Świat w płomieniach jest przykładem nowej mody w kinach, by rocznie robić dwa filmy o prawie takiej samej tematyce. W tym przypadku mamy atak na Biały Dom i prezydenta USA w opałach. Na początku roku z zaskakującym sukcesem komercyjnym zrobił to Antoine'a Fuqua filmem Olimp w ogniu. Chociaż obraz nie był zbyt pochlebnie oceniany, udało mu się zarobić ponad wszelkie optymistyczne przewidywania. To był film akcji w starym stylu, który stworzyła "Szklana pułapka". Jaki natomiast jest Świat w płomieniach? W recenzjach czytamy, że kompletnym przeciwieństwem. Jest to widowisko o budżecie 150 mln dolarów, w którym do jednego worka reżysera wrzuca wszystko, co tylko może. Opinie zbiera bardziej negatywnie od Olimpu w ogniu - zarzuca się temu filmowi głupotę, słabych głównych bohaterów, absurdalnie idiotyczną i sztampową fabułę oraz niedopracowane efekty, a nawet że jest parodią "Szklanej pułapki". Inni twierdzą, że w szaleństwie Emmericha jest metoda, mówiąc, że to jeden z najzabawniejszych filmów roku i że poziom rozwałki idealnie pasuje do sezonu letniego w kinach, zapewniając sporo zabawy. Jestem w stanie uwierzyć w obie opinie, bo w końcu obie strony mają rację - każdy film Emmericha taki był. Typowa popcornową rozrywka, wymagająca wyłączenia myślenia, z dużą dawką akcji i humoru. 

[info] Film opowiada o ataku na Biały Dom. Jedyną osobą, która może uratować prezydenta (Jamie Foxx), jest agent ochrony (Channing Tatum). [/info]

Iluzja Louisa Leterriera jest, jak na razie, jednym z większych zaskoczeń tego sezonu w kinach. Film opowiadający o iluzjonistach napadających na bank został skrytykowany przez amerykańską prasę. Tylko że dla odmiany z nią nie zgodzili się widzowie, którzy wypowiadają się o obrazie o wiele bardziej pochlebnie. Obie strony zgodnie twierdzą, że wyśmienita obsada spisuje się dobrze oraz iż iluzje są spektakularne. W krytycznych opiniach czytamy, że film nie spełnia potencjału, jaki drzemał w tej fabule, oraz że scenariusz nie jest tak mądry, jak stara się być. Z drugiej strony inni komplementują urok, dobre postacie, pomysłowe iluzje i wiele emocji. Wygląda na to, że jednak widzowie dali się uwieść czarowi Iluzji, gdyż wyniki oraz opinie na całym świecie w gruncie rzeczy są pochlebne. Nasza recenzentka również dała się porwać.

[info] Istniejąca od wieków tajna organizacja OKO zbiera ekipę najbardziej utalentowanych, obdarzonych niezwykłymi umiejętnościami iluzjonistów i powierza im cel, którego nikt dotąd nie miał odwagi się podjąć. O grupie robi się głośno po spektaklu, podczas którego rabują bank znajdujący się na innym kontynencie, a miliony przelewają na konta ludzi obecnych na widowni. Tropem iluzjonistów rusza agent FBI, przekonany, że za ich działalnością musi kryć się coś więcej. Nie jest on jedynym człowiekiem, który chce poznać tajemnicę grupy, która przygotowuje się do realizacji bezprecedensowego planu. [opis dystrybutora] [/info]

NASZA RECENZJA

Julie Delpy i Ethan Hawke już dwukrotnie oczarowali widzów na całym świecie historią o miłości dwojga ludzi. Obie części podbiły serca krytyków i widzów. Przed północą powtarza ten sukces - porywa emocjami, inteligentną historią oraz realistycznym i poruszającym przedstawieniem opowieści o miłości. Analizując recenzje w zagranicznej prasie, wygląda na to, że Przed północą jest jednym z najlepiej ocenianych filmów roku - 98% pozytywnych opinii krytyków. Na pewno jest to dobra propozycja dla fanów serii i osób oczekujących mądrej, romantycznej historii.

[info] Po raz pierwszy spotkali się "Przed wschodem słońca" w pociągu do Wiednia. Dziewięć lat później wpadli na siebie w Paryżu "Przed zachodem słońca". Jesse (Ethan Hawke) i Celine (Julie Delpy) są ze sobą już siedem lat. Co się wydarzy w ich związku na wakacjach w słonecznej Grecji? Ta dwójka z pewnością nie będzie się ze sobą nudzić. Błyskotliwe rozmowy, cięte riposty, sarkastyczny humor i emocje jeszcze bardziej intensywne niż wcześniej – tego lata on i ona poznają się na nowo. [/info]

NASZA RECENZJA

To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj